środa, 13 kwietnia 2011

UTRATA ROZUMU KARĄ ZA POSTANAWIANIE JAK MA BYĆ NA ZIEMI

                                                                   Elbląg, dnia 08 kwietnia 2011r.
Barbara Paul
Stare Miasto- ul. Mostowa 4
82-300 Elbląg
Polska
                                                                      Uniwersytet Cambridge
                                                          
                                                                      i Pan prof. Piotr Durka
                                                                      w Polsce

Szanowni Państwo!
Uprzejmie Państwa zawiadamiam o moim odkryciu, że natura wykazuje ludzi złych, wypowiadanymi przez nich słowami, które zadają ból i cierpienie.
Przedstawiam również jako dowód na to, że ludzie, którzy posługują się myśleniem podświadomości ( natury) mówią dobrym tonem głosu, gdyż świadczy o tym prof. Maria Szulc, która leczy ludzi przemawianiem do ich podświadomości, tonem głosu o którym mówi, że jest to głos o odpowiednim natężeniu, odpowiedniej modulacji i intonacji. Znaczy to, że ludzie są chorzy i uzależnieni od czynienia zła, gdyż w ich podświadomości są myśli złe. Ja dowodzę, że myśli złe ma w sobie człowiek, który swoimi słowami zadaje ból i cierpienie. Człowiek wypowiada słowami lub pismem swoje myśli. Ażeby wypowiadać myśli złe to trzeba je w mózgu mieć. Ze swojej natury nie mamy w mózgu myśli złych, gdyż mówieniem prawdy nie można zadać bólu i cierpienia. To co robi prof. Maria Szulc dowodzi, że chcąc pomóc uzależnionemu człowiekowi trzeba z niego usunąć myśli złe. Ja dowodzę, że te myśli złe są myślami pochodzącymi z decyzji człowieka, gdyż człowiek, który mówi tylko prawdę nie zadaje słowami bólu i cierpienia. Moje dowodzenie na to, że myśli złe pochodzą od człowieka potwierdza odkrycie naukowe o tym, że w ludzkich mózgach są narzucane zachowania. Ja dowodzę, że w narzucanych zachowaniach są zawarte myśli złe.   
Twierdzenie Marii Szulc, że przemawia do podświadomości głosem o odpowiedniej intonacji, modulacji i intonacji świadczy o tym, że w głosie jest zawarta energia. To energia jest przyczyną naszego dobrego lub złego samopoczucia. Dowodzi to, że nasze odczuwanie, które jest naszą psychiką oparte jest na energii. O tym, że tak jest wiemy, gdyż ludzie chorzy poszukują pierwiastków przywracających im dobre samopoczucie. Energię dobrą odczuwamy od ludzi, którzy mówią jasno i szczerze, a tymi ludźmi są ludzie, którzy mówią tylko prawdę. Ażeby mieć inny głos aniżeli mają ludzie z natury, to trzeba wypowiadać słowa o innej energii. Ażeby wypowiadać słowa o innej energii to trzeba mieć w swoim mózgu słowa o innej energii. Słowami o innej energii są słowa w których nie ma prawdy. Tymi słowami w których nie ma prawdy zadają nam ból ludzie, którzy podjęli decyzję o nie mówieniu prawdy. Nie mówienia prawdy używa się do czynienia zła, a nasza natura wykazuje tych ludzi, że oni odtąd swoimi słowami zadają ból i cierpienie. Zadawania bólu i cierpienia na wielką skalę dokonuje się zapisaniem słów zadających ból i cierpienie jako zgodnych z prawem. Ludzie cierpią, gdyż wykonują wolę ludzi zadających im ból i cierpienie. Ból i cierpienie zadaje się narzucaniem woli. Prawo ustanowione przez ludzi oparte jest na narzucanej woli. Słowa zawarte w prawie zadają ból i cierpienie, a zatem mają moc. Wskazuję na tą moc zawartą w ludzkich słowach ponieważ świadczą one o tym, że to ludzie, którzy nie mówią tylko prawdy wprowadzają swoimi słowami niszczącą świat energię. W naturze wszechświata jest tylko dobra energia, gdyż świat w naturze jest doskonały i jest w nim porządek. Doskonałość wszechświata odkrył wybitny filozof Platon i wybitny naukowiec Albert Einstein. Albert Einstein jako wybitny fizyk stwierdza, że w naturze wszechświata jest uporządkowanie. To energetyczne uporządkowanie można poznać z „Układu Genetycznego Pierwiastków“ doc. Juliana Ochorowicza. Ja zwracam uwagę na takie same uporządkowanie w słowach zawartych w decyzji opartej na prawdzie. Z naruszeniem decyzji opartej na prawdzie mamy do czynienia kiedy wprowadza się w nią jakieś słowo, które decyzję opartą na prawdzie zamienia w decyzję opartą na kłamstwie. Dodanie do decyzji opartej na prawdzie słowa, które zmienia decyzję w kłamstwo, narusza układ genetyczny pierwiastków, a co zamienia dobrą energię w niszczącą energię. To naruszenie stanu pierwiastków widzimy u chorych ludzi, u których już nie ma pierwiastków w układzie zapewniającym dobre funkcjonowanie. Stwierdzam, że tego układu pierwiastków u ludzi nie ma, jeśli w ich mózgach pojawiły się ich decyzje oparte na kłamstwie. W naturze mózgu są tylko decyzje oparte na prawdzie i dlatego to co mówi człowiek z natury jest prawdą. Ażeby mówić tylko prawdę trzeba ją w mózgu mieć. Odkrycia naukowców amerykańskich z Uniwersytetu Harvard, Uniwersytetu w Pittsburgu i Carnegie Mellon stwierdzają, że w mózgach ludzi są narzucane zachowania. Ja wskazuję na ludzi, którzy narzucają zachowania, a przede wszystkim na skupisko narzucanych zachowań jakim jest ustanowione przez ludzi prawo. Stwierdzam, że nie ma możliwości narzucania zachowań przy mówieniu prawdy. Stwierdzam, że narzucane zachowania są zawarte w ustanowionym przez ludzi prawie. Te narzucane zachowania zadają ludziom ból i cierpienie. Ludzie ustanawiający prawo nie muszą każdemu wypowiadać słów którymi zadają ból i cierpienie, gdyż robią to na wielką skalę wprowadzeniem zapisu zadajacego ból i cierpienie. Ta wielka skala wprowadzonej złej energii jest przyczyną niszczenia wszechświata. To bez wątpienia z tej przyczyny przyszedł na ziemię sam Stwórca wszechświata, którego znamy jako Jezusa. Jak wiemy wystąpił On przeciwko ustawodawcy, wymiarowi sprawiedliwości i kościołowi. Dlaczego przeciwko tym organom dowodzą słowa jakie wypowiadają te organy, a jakie to słowa nie mają nic wspólnego z mówieniem prawdy. Słowa te bolą i wywołują strach. Ludzie kościoła mówią, że Jezus opowiadał o prawdzie. Ja nie widzę, ażeby to co jest w naturze mózgu mogło być opowiadaniem o prawdzie, gdyż Jezus musiał mówić, że mówienie prawdy wytwarza energię dobra i że na tej energii dobra świat jest doskonały i wszyscy czują się dobrze. W tym świecie nie ma szatana, a szatan jest tam gdzie nie mówi się prawdy, gdyż to nie mówieniem prawdy zadaje się ból i cierpienie. Nie mówieniem prawdy straszy się ludzi, a straszenie to zadawanie bólu. To nie mówienie prawdy zawarte w ustanowionym prawie i straszenie ludzi przy pomocy szatana zmieniło świat odczuwania radości i szczęścia na świat przeżywania bólu i cierpienia. Słowa jakie słyszymy w kościołach nie mają nic wspólnego z mówieniem prawdy, gdyż tak samo jak ustanowione przez ludzi prawo są nie rozumiane. Ludzie zamiast posłuchać ostrzeżeń Jezusa postanowili, że skoro On stworzył świat na mówieniu prawdy to oni przejmą nad ludźmi władzę przy pomocy przemawiania do ludzi językiem jakiego nie będą rozumieli. Nie wiedzieli, że ich postanowienie uruchomi niszczącą ich i świat energię. Naukowcy prowadzący badania o zatopieniu Atlantydy mówią, że wtedy byli źli ludzie. Dla mnie usłyszenie tych słów jest dowodem na to, że przyczyną zatopienia Atlantydy była niszcząca energia jaką wytwarzają źli ludzie. Nic poza ludźmi nie jest w stanie zmienić doskonałej energii jaka była zawarta w konstrukcji wszechświata. Inna energia jest u ludzi, którzy mówią tylko prawdę i Maria Szulc dowodzi, że pomóc ludziom można jeśli będące w nich myśli złe zamieni na dobre. Mówi ona, że do tego ażeby zmienić myśli złe na dobre trzeba mówić głosem podświadomości. Ten głos podświadomości to głos dobrej energii. Maria Szulc nie wie, że pomaga ludziom czyniącym zło, gdyż ja nie mam zamiaru pomagać złoczyńcom. Ja mówię tak samo jak Stwórca podświadomości, że złoczyńca musi naprawić zło jakie uczynił. Maria Szulc nie wie, że pomaga ludziom złym, gdyż pisze, że przez upartą podświadomość, która nie chce się zgodzić z myśleniem jej pacjentów oni muszą być w uzależnieniu. Maria Szulc nie wie, że myśli złe jakie usuwa z podświadomości pochodzą z myślenia jakim posługują się jej pacjenci. Gdyby o tym wiedziała to powiedziałaby tak jak ja mówię, że całe szczęście, że podświadomość nie zgadza się ze złem jakim posługują się ludzie, gdyż już dawno potwory jakimi stali się ludzie od czynienia zła żyliby na ziemi.
  Ja głosu dobra nie czuję z ustanowionego prawa i nie czują go też ludzie, którzy przychodzą do mnie cierpiącymi prosząc o pomoc z powodu zadanego im zgodnie z prawem cierpienia. Dla większości ludzi ten głos zawarty w ustanowionym prawie jest normalnym, gdyż mówią, że oni postępują zgodnie z prawem. Zgodnie z prawem znaczy, że mają rządzić ludzie, którzy swoimi słowami zadają ból i cierpienie.  Ażeby dla ludzi normalnym był głos jaki zadaje ból i cierpienie, to muszą oni mówić takim samym głosem. To dlatego za tym głosem zadającym ból i cierpienie szli ludzie i wiwatowali na cześć tak wielkich złoczyńców jak Adolf Hitler. Ażeby iść za głosem złoczyńcy, trzeba być złoczyńcą. Trzeba być powiązanym ze złoczyńcą nieuczciwym załatwianiem spraw. Jest to uzależnienie od uczynionego zła.  Maria Szulc dowodzi, że głosu podświadomości musi się uczyć. Ona jest jedyną, która mówi, że pomaga ponieważ nauczyła się głosu podświadomości. Należy zatem zadać pytanie kim są ludzie skoro muszą się uczyć swojego naturalnego głosu.     
Sędzia Sądu Najwyższego Jerozolimy o śmierci Jezusa mówi „takie wtedy było prawo“. Te słowa świadczą o tym, że było to już prawo ludzi mówiących głosem zadającym ból i cierpienie. Słowa tego Sędziego świadczą o tym, że on uważa, że prawo ustanowione przez ludzi zadających ból i cierpienie musi być przestrzegane. Ażeby tak myśleć to trzeba mieć w sobie myśli pozwalające na uważanie za normalne zadawania bólu i cierpienia. Dla mnie zadawanie bólu i cierpienia nie jest normalne i dowodem na to jest, że ja przez bardzo wiele lat przedstawiam dowody na to, że zgodnie z prawem jest zadawać ludziom cierpienie.
Świadectw na  normalność zgodnego z prawem krzyżowania ludzi nie trzeba szukać, gdyż przekazy mówią, że brakowało już krzyży do zadawania ludziom śmierci przy pomocy krzyżowania. To robili ludzie, a ażeby to robić trzeba czynienie zła uznawać za normalne. Ludzie, którzy mówią tylko prawdę za nic w świecie nie wykonaliby tej czynności. Zgodnie z prawem wykonuje się to co słowami zadaje ból i cierpienie. Zgodnie z prawem stosuje się wobec ludzi przemoc wymuszając od nich pod groźbą kar dawania pieniędzy. Ludzie, którzy mówią, że pomagają w Libii dowodzą, że ta pomoc polega na zabijaniu i niszczeniu. Ja mówię, że nie ma możliwości takiej pomocy u ludzi, którzy mówią tylko prawdę, gdyż u ludzi, którzy mówią tylko prawdę pomoc polega na czynieniu dobra, a nie zła. 
Piosenkarz Bono w czasie uczestniczenia w rozmowach z politykami, gdzie występuje w obronie krzywdzonych ludzi w Afryce, w wyniku decyzji polityków na tą pomoc mówi „ nie podoba mi się ton waszego głosu”. Wybitni zatem fizycy mogą zbadać jakiego natężenia, jakiej modulacji i jakiego tonu nabywają ludzie od mówienia nieprawdy skoro wypowiadane przez nich słowa zadają ból i cierpienie. Mogą zbadać jak dające człowiekowi dobre samopoczucie pierwiastki zawarte w decyzji opartej na prawdzie zamieniają się przy pomocy kłamstwa na pierwiastki zadające słowami ból i cierpienie. Jakie to zastanawiające, że Pan Jarosław Kaczyński mówi „ nie lubię zespołu „U dwa”.

Naukowcy odkryli, że dla naszego mózgu mówienie prawdy jest naturalnym, a zatem ludzie, którzy mówią tylko prawdę mówią głosem podświadomości. Do mówienia innym głosem potrzebne jest inne myślenie i to myślenie jest myśleniem jakie nie jest naturalnym dla naszego mózgu. Maria Szulc stwierdza, że od momentu sprzeciwu podświadomości nasze ciało funkcjonuje inaczej i że jest to funkcjonowanie właściwe danej chorobie. Sprzeciw podświadomości jest zatem na mówienie tego co nie jest prawdą. Prof. Zygmunt Freud pokazuje, że sprzeciw podświadomości jest u ludzi, którzy są umysłowo chorzy. Ja mówię, że ludzie umysłowo chorzy mówią to co nie jest prawdą, gdyż mówią to czego się nie rozumie. Prawdę się rozumie i dowodem na to, że prawdę się rozumie jest rozumienie przez nas ludzi, którzy mówią to co jest naturalnym dla naszego mózgu, czyli którzy mówią tylko prawdę. Rozumienie przez nas ludzi, którzy mówią tylko prawdę świadczy o tym, że  ludzie, którzy mówią tylko prawdę mają rozum, a ludzie, którzy nie mówią prawdy nie mają rozumu.  Tego co mówią ludzie umysłowo chorzy nie rozumiemy. Rozum zatem traci się od mówienia  nieprawdy. Nie jest prawdą, że nie mają rozumu tylko ludzie, którzy są w szpitalach psychiatrycznych, gdyż ja od bardzo wielu lat nie mogę znaleźć ludzi, którzy mówią tylko prawdę i jedynemu  Uniwersytetowi Cambridge moje myślenie jest bliskim, gdyż przez wszystkie lata mojego pisania przysyła mi podziękowania.
   Z innym funkcjonowaniem mózgu mamy do czynienia wtedy kiedy mamy do czynienia z innym myśleniem. To inne myślenie ludzie wyrażają słowami, którymi zadają ból i cierpienie. Odkryłam, że ludzie, którzy wypowiadają słowa w wyniku których czujemy się dobrze i ludzie, którzy wypowiadają słowa zadające ból i cierpienie posługują się różnym myśleniem. Odkryłam, że ludzie wypowiadający słowa po których czujemy się dobrze są ludźmi posługującymi się myśleniem natury i że myślenie jakie jest naturalnym dla naszego mózgu to myślenie oparte na prawdzie. Odkryłam, że ażeby wypowiadać słowa zadające ból i cierpienie, to trzeba posługiwać się myśleniem przy pomocy którego można zadawać ból i cierpienie i że jest to myślenie do jakiego  człowiek wykorzystuje swój mózg, gdyż nasz mózg uznaje tylko jedno myślenie. Myślę, że to moje odkrycie jest przyczyną, że nikt nie ma już wątpliwości co do istnienia Konstruktora naszego mózgu. Konstruktor naszego mózgu wie, że człowiek, który posługuje się Jego myśleniem mówi słowa dające innym dobre samopoczucie, a człowiek, który nie posługuje się Jego myśleniem mówi słowa, które dają innym złe samopoczucie.
  Jest prawidłowe  funkcjonowanie mózgu na myśleniu jakim posługują się ludzie, którzy mówią tylko prawdę i jest złe funkcjonowanie mózgu na myśleniu jakim posługują się ludzie, którzy nie mówią prawdy. Odkryłam, że inaczej funkcjonuje mózg w zależności od wyboru myślenia. W zależności od wyboru myślenia jest się zdrowym umysłowo lub chorym umysłowo.
Podświadomość to stan natury i ta natura robi swój sprzeciw na myślenie inne aniżeli jest naturalnym dla naszego mózgu. Zatem nasza natura wie, że myślenia innego aniżeli jest dla naszego mózgu naturalnym używa się do czynienia zła. Nasza natura jest zatem wiedzącą. Konstruktorem naszej podświadomości jest Ktoś kto wie przy pomocy jakiego myślenia robi się dobro, a przy pomocy jakiego robi się zło. 
Ja pokazuję, że ludzie, którzy nie posługują się myśleniem opartym na prawdzie mówią niezrozumiałym językiem i że tym niezrozumiałym językiem zadają ludziom i innym stworzeniom ból i cierpienie. Pokazuję też, że ich zachowanie jest takim, że zaburzają innym ludziom spokój i że mają uczucia ludzi zimnych, nieczułych,  bezdusznych i bezwzględnych. Dowodzę, że człowiek nabywa uczuć zimnych, bezdusznych i bezwzględnych w wyniku posługiwania się myśleniem jakie nie jest naturalnym dla naszej psychiki. To ludzie wypowiadający słowa, które zadają ból i cierpienie są ludźmi bezdusznymi, zimnymi, bezwzględnymi. Są oni psychopatami. Psychopatami dlatego ponieważ dla naszej psychiki mówienie słów dobrych jest normalnym. Psychopata to człowiek wypowiadający słowa, które zadają ból i cierpienie. Dzisiaj możemy łatwo poznać kto jest złoczyńcą, gdyż po wypowiadanych słowach, które zadają ból i cierpienie i po zapisach ich słów, którymi zadają ból i cierpienie. Najwięcej słów zadających ból i cierpienie możemy znaleźć w ustanowionym przez ludzi prawie. Ja jako osoba występująca przed organami skarbowymi i sądami w sporach pomiędzy ludźmi, a ustawodawcą muszę zapisać co najmniej jeden segregator pism w których pokazuję, że ustawodawca dlatego posługuje się niezrozumiałym językiem ponieważ nie chce oddać nieuczciwie zabranych pieniędzy. Pokazująca cierpiących ludzi zgodnie z prawem, bez względu na sprawowaną władzę Pani Elżbieta Jaworowicz zaprasza do siebie ludzi wypowiadających się na temat zła zadanego ludziom zgodnie z prawem. Nie tylko w tym programie mówi się, że ażeby ludzie nie cierpieli to trzeba zmienić prawo. Nie mówią, że ten kto zapisał to prawo jest zadającym ból i cierpienie, tylko mówią, że trzeba zmienić prawo. Prawo to zapisane słowa ludzi je ustanawiających. Jeśli ci ludzie byliby dobroczyńcami to ich słowa nie mogłyby zadawać bólu i cierpienia. Ich słowa zadają ból i cierpienie, a zatem są złoczyńcami.  
Prawie wszyscy ludzie mówią, że trzeba postępować zgodnie z prawem, a to świadczy o tym, że dla ludzi czynienie zła jest normalnym. Przejście większości ludzi na myślenie inne aniżeli jest naturalnym dla naszego mózgu jest przyczyną tworzenia się niszczącej siły, która niszczy wiele miejsc na ziemi jak np. tworzy czarne dziury i ziemia w danym miejscu znika. Jest tak dlatego ponieważ tak jak odkrył to angielski neurolog Laureat Nagrody Nobla John Eccles, myśli uruchamiają atomy. Przebywanie ludzi „ na myśleniu natury” powoduje, że powtarzane przez nich słowa tworzą siłę spełniająca ich życzenia. Jest tak dlatego ponieważ powtarzanie takich samych słów tworzy siłę z tych samych pierwiastków. Na myśleniu zatem dobrym tworzymy dla siebie dobro, a na myśleniu złym tworzymy dla siebie zło. Nie ma możliwości trzęsień ziemi, tsunami, katastrof, chorób, bez myślenia przy pomocy którego tworzy się te nieszczęścia i choroby. Człowiek nie ma na żarty myśli, gdyż są one potęgą zmieniającą los człowieka i świata. Świat oparty na myśleniu natury był doskonały i w nim porządek. Nie ma możliwości zmiany świata na świat cierpienia i nieszczęść bez myśli. Nic innego nie realizuje nieszczęść i cierpienia poza myślami ludzi, którzy wykorzystują mózg do innego myślenia. Wykorzystywanie mózgu do innego myślenia aniżeli jest dla mózgu naturalnym jest jedyną przyczyną cierpienia człowieka i niszczenia świata.
Odkryłam istnienie w tyle gardła człowieka przełącznika. Na razie nie rozumiem jego znaczenia, ale wiem, że w jego miejscu jest niezwykła moc. O istnieniu takiego przełącznika stwierdza również rosyjski uczony prof. Leonid Wasiliew. Na miejsce tego przełącznika wskazują Starożytni Egipcjanie w Ceremonii otwierania ust Boga Ptaha.
Prof. Maria Szulc stwierdza, że od momentu sprzeciwu podświadomości nasze ciało funkcjonuje inaczej i że jest to funkcjonowanie właściwe danej chorobie. Ja dowodzę, że z innym funkcjonowaniem ciała mamy do czynienia wraz z momentem przejścia na inne myślenie. To inne funkcjonowanie ciała jest skutkiem przejścia na inne myślenie. Nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego, że nasz Stwórca, którego znamy jako Jezusa nie opowiadał jak mówi kościół o prawdzie, tylko musiał mówić, że MYŚLENIE na jakim nas stworzył jest myśleniem opartym na prawdzie i że posługiwanie się tym myśleniem zapewnia ludziom zdrowie, dobrobyt i poczucie szczęścia.
Na ziemi władzę przejęli ludzie, przy pomocy myślenia jakie nie jest naturalnym dla naszego mózgu. Jest to jedyna przyczyną wszystkich tragedii i nieszczęść, gdyż nie ma możliwości powstania nieszczęścia „ na myśleniu” jakie jest naturalnym dla naszego mózgu. Dzisiaj dla ludzi normalną jest demokracja, a demokracja to posługiwanie się myśleniem jakim kto chce. To posługiwanie się myśleniem jakim kto chce jest przyczyną swobodnego zadawania cierpienia przez ludzi zadających ból i cierpienie swoimi słowami.  
Odkrycia naukowe dowodzą, że jakby wszyscy ludzie byli na myśleniu jakie nie jest naturalnym dla naszego mózgu.
Nasz Stwórca swoim wystąpieniem przeciwko ustawodawcy, wymiarowi sprawiedliwości i kościołowi, wystąpił przeciwko ludziom zadającym swoimi słowami ból i cierpienie. 
Ludzie są w różnym stanie myślenia złego i wielu z ludzi jest w przerażającym stanie myślenia złego. Przerażającym jest fakt, że dla prawie wszystkich ludzi czynienie zła jest normalnym. Potwierdza to odkrycie neurobiologa Erica Kandela, który otrzymał Nagrodę Nobla za odkrycie, że od wykonywanych czynności zmienia się anatomia. Maria Szulc pokazuje, że ta anatomia zmienia się wraz ze sprzeciwem podświadomości, gdyż to odtąd choruje nasze ciało. Ja ażeby wygrać sprawę z ludźmi, którzy stoją na czele prawa muszę najczęściej zapisać pełen segregator pism udowadniających, że przepisy prawa ze sobą się nie zgadzają, gdyż za moje domaganie się ażeby sprawy były rozpatrywane na myśleniu opartym na prawdzie wystąpiono przeciwko mnie o odebranie mi prawa wykonywania zawodu. Ludzie posługujący się myśleniem jakie jest zapisane w ustanowionym prawie nie chcą mówienia prawdy. Nie chcą u siebie ludzi, którzy chcą posługiwać się myśleniem na jakim jesteśmy stworzeni. Chcą ażeby było przestrzegane prawo ludzi mimo, że to prawo zadaje ludziom ból i cierpienie. Mówienie przez dziennikarzy, że cierpiącym ludziom można pomóc jeśli się zmieni prawo jest dowodem opierania się na myśleniu, które z myśleniem opartym na prawdzie nie ma nic wspólnego.  Nie ma czegoś takiego, że myślenie złoczyńcy może nie zadawać cierpienia. Każdy rozumny człowiek widzi, że ludzie cierpią od słów zapisanych w prawie. Jeśli ludzie cierpią od słów zapisanych w prawie to znaczy, że są to słowa złoczyńcy, gdyż dobrymi słowami cierpienia się nie zadaje. Dowodem na to kto jest złoczyńcą, a kto dobroczyńcą jest to co się przy pomocy słów robi. Dobroczyńca ma swoje słowa i złoczyńca ma swoje słowa. Słowa, którymi zadaje się dobro wypowiada ten kto jest dobroczyńcą, a słowa, którymi zadaje się zło wypowiada ten kto jest złoczyńcą. 
Pokazywane w Polsce w dniu 10 kwietnia 2011 wypowiedzi ludzi i transparenty ludzi z partii „Prawo i Sprawiedliwość” są dowodami na to, że są to słowa ludzi złych. Słowa te zadają ból i cierpienie. Ludzie ci chcą władać innymi ludźmi. Wyśmiewają innych ludzi, poniżają, oskarżają, chcą karania. Są to słowa jakimi zadaje się ból i cierpienie. Takich słów nie wypowiadają ludzie, którzy mówią tylko prawdę. Ludzie, którzy mówią tylko prawdę nie zaburzają nikomu spokoju i porządku na ziemi.       
Pomiędzy myśleniem opartym na prawdzie, a myśleniem opartym na kłamstwie jest granica. O tej granicy usłyszałam od dr nauk psychiatrii, a równocześnie lekarza, który jest autorem książki o mózgu, nie żyjący już dr Lech Andrzej Sobczak. Mówił on, że ta granica jest płynna i dlatego lekarze nie wiedzą, czy chory na schizofrenię jest w zdrowym myśleniu, czy w chorym. Mówił o myśleniu, ale nikt z nas nie wiedział, że jest zdrowe myślenie i że jest chore myślenie i że decyzję o wejściu w chore myślenie podejmuje człowiek. Dzisiaj naukowcy amerykańscy wiedzą, że chodzi o myślenie, gdyż mówią, że szukają myślenia, które jest przyczyną uzależnień. Istnienie dwóch rodzajów myślenia odkryłam ja. Odkryłam, że jest tylko jedno zdrowe myślenie jakim jest myślenie oparte na prawdzie. Myślenie oparte na prawdzie jest myśleniem jakie jest naturalnym dla naszego mózgu. Człowiek, który jest „ w myśleniu opartym na prawdzie” jest człowiekiem zdrowym i szczęśliwym. Tak jak mówił to do mnie dr Lech Andrzej Sobczak, że nauka psychiatrii nie wie kiedy człowiek jest w myśleniu zdrowym, a kiedy w chorym, tak przyczynił się on w dużym stopniu do odkrycia przeze mnie słusznie nazywanym chorym myśleniem człowieka umysłowo chorego.
O ludziach z okresu Starożytności o których pisze się, że potrafili innych ludzi uzdrawiać, zmieniać ich przyszłość na lepszą, mówiło się, że posługują się zwykłą mową Boga. Odkryłam, że ta zwykła mowa Boga to mowa podświadomości. To sprzeciw tej podświadomości odkrył prof. Zygmunt Freud u ludzi umysłowo i zarazem psychicznie chorych. Odkryłam, że człowiek jest umysłowo i psychicznie chorym od innej mowy aniżeli jest naturalnym dla naszego mózgu.
Nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego, że celem przyjścia na ziemię naszego Stwórcy, którego znamy jako Jezusa, było przekazanie ludziom, że stworzył nas na MYŚLENIU dobra i że jego wystąpienie przeciwko ustawodawcy, wymiarowi sprawiedliwości i kościołowi było Jego sprzeciwem na MYŚLENIE wprowadzające zło. Ponieważ kościół przekazuje ludziom, że Jezus mówił o prawdzie dlatego świadczy to o tym, że Kajfasz i inni kapłani postanowili oszukać ludzi, gdyż nie powiedzieć, że chodzi o myślenie. Ludzie byli tak poplątani umysłowo, że nie trudno było ich oszukać, że jest jakieś odrębne myślenie, którym posługiwanie  się powoduje, że człowiek jest dobrym.
Uważam, że ludzie kościoła postanowili oszukać ludzi ukrywając, że chodzi o myślenie, gdyż innej przyczyny przyjścia na ziemię naszego Stwórcy nie było. Jezus nie był jeden dzień na ziemi ażeby spotkać się tylko z Herodem, Piłatem i Kajfaszem, gdyż był 33 lata, a w tym czasie wszyscy ludzie i więcej kapłanów, a nie tylko Kajfasz musieli słyszeć, że chodzi o myślenie. Ludzie kościoła  postanawiając przekazywać ludziom, że Jezus opowiadał o prawdzie postanowili ukryć, że Jezus mówił, że chodzi o myślenie oparte na prawdzie. Dziwne, że dzisiaj po dwóch tysiącach lat na moje pisanie o myśleniu Boga nikt tak szybko nie wyraził swojego sprzeciwu jak ludzie władzy kościoła do których pisałam i program telewizyjny „Ziemia Niebo”. Jedyny człowiek, który nie odrzucał mojej wiedzy to nie żyjący już, znany z dużej mądrości człowiek ksiądz Józef Życiński.
   Dowodem na to, że ludzie chcą czynić zło jest brak reakcji na moje  przedstawianie nawet  dowodów naukowych na to, że jesteśmy stworzeni na prawdzie i że kłamstwo nam szkodzi. Przedstawiałam dowody na to, że zgodnie z prawem jest czynić zło, a z natury nie jesteśmy złymi. Kiedy ukazało się już odkrycie naukowe, że dla naszego mózgu mówienie prawdy jest naturalnym, to posługiwałam się nim jako podporą z równoczesnym udowadnianiem, że przy pomocy nie mówienia prawdy czyni się zło.
Zło czyni człowiek narzucaniem swojej woli, gdyż tam gdzie jest doskonałość i porządek, narzucaniem woli można tylko czynić zło i tym zaburzać porządek. W naturze wszechświata jest doskonałość i porządek i dlatego Jezus wystąpił przeciwko ustawodawcy, gdyż to w ustanowionym przez ludzi prawie jest narzucana wola. Po stanie naszego świata, gdzie rozporządzają nim ludzie, widać jak ludzie szybko przywłaszczyli sobie nie swoje mienie. Do przywłaszczenia nie swojego mienia trzeba już być na myśleniu innym aniżeli jest naturalnym dla naszego mózgu.
Nie tylko Maria Szulc dowodzi, że pomaga przy pomocy mowy podświadomości, ale to samo mówią lekarze, których możemy zobaczyć np. w programie telewizyjnym „Wnikając w umysł”. Mówią, że procesy chemiczne w człowieku zmieniają się pod wpływem myśli. Osiągający bardzo dobre wyniki w leczeniu ludzi chorych na raka Państwo Simptonowie mówią, że ludzie u nich leczeni zmieniają myślenie na pozytywne. Ja mówię, że skoro ludzie zmieniają myślenie to musieli być na myśleniu na którym jest się chorym. Musieli zatem być na myśleniu innym aniżeli jest naturalnym dla naszego mózgu.
Ludzie, którzy lecieli do  Smoleńska lecieli oddać cześć ludziom, którzy strzelali do innych ludzi. Ludzie ci chcą przyznania się Rosjan do ludobójstwa, a ja pytam do kogo strzelali ludzie przy których chce się tablic, że do nich strzelali ludobójcy. Ludzie oddają cześć ludziom, którzy strzelają do ludzi. Jakim jest myślenie ludzi jak nie myśleniem zła skoro oddają swoje dzieci do wojska i cieszą się, że walczą oni dla dobra ojczyzny i że oddają życie dla dobra ojczyzny. Ziemia należy do Boga, a Bóg od nikogo nie chce ażeby walczyć o Jego ziemię i do tego oddawać życie za ziemię. Jakim jest myślenie ludzi w Afryce pokazuje Somalijska modelka, która postanowiła pokazać światu jak wycina się trzyletnim dziewczynkom narządy płciowe i zaszywa, ażeby kiedyś rozciął je brzytwą złoczyńca za którego wyjdą za mąż. Dobrze, że Somalijska kobieta wykorzystuje swoje piękno modelki do ogłoszenia światu, że 130 milionów ludzi jest poddawanych wycinaniu narządów płciowych, gdyż doczekuje się ona tłumu ludzi, którzy słuchają tego co ona mówi. Rozpoczyna ona swoją przemowę, od słów „ Mamo kocham cię”, a ja mówię, że to chore myślenie kochać matkę, która prowadzi swoje dziecko na zadawanie mu tak okrutnego cierpienia. Mówię, że to chore myślenie kochać matkę, która 13- letniemu dziecku mówi, że musi wyjść za mąż za starca jako jego czwarta żona, gdyż on już za nią zapłacił. Z takim myśleniem nie zostaliśmy stworzeni. Takie myślenie jakie ma 130 milionów matek prowadzących swoje dzieci na czynienie im okrucieństwa, nie ma nic wspólnego z myśleniem dobra. Przerażającym jest stan ludzi jako złoczyńców, gdyż nie tylko 130 milionów złoczyńców wyrywa z dzieci narządy płciowe, ale 130 milionów matek prowadzi dzieci na zadawanie im cierpienia i 130 milionów mężczyzn kroi brzytwą ich narządy rodne. To są minimalne ilości złoczyńców, gdyż przy krojeniu dziewczynek stoją pomagający im. 
Programy telewizyjne o reżyserach pokazują mądrze mówiącego reżysera Wojciecha Marczewskiego, który mówi, że człowiek nie powinien działać w tłumie i powinien zajmować się sobą, a nie kimś. Mówi on, że nie rozumie życia skoro jest tyle mordów, wojen i wszelkiego innego zła, a nad tym widać Jezusa rozkładającego ręce, który niby mówi „bawcie się dzieci”. Pan Wojciech Marczewski oczekuje reakcji Jezusa nie zwracając uwagi na to, że to ludzie robią te mordy, a nie Jezus. Czy to Jezus morduje, czy to Jezus zapisał prawo zgodnie z którym zadaje się cierpienie ludziom? Proces w wyniku którego jest się na myśleniu w którym wypowiada się słowa, że ma się cierpieć dopóki nie zmieni się prawo nie trwał krótko. Do stanu takiego myślenia trzeba było dojść wydawaniem postanowień o służeniu złoczyńcom. Matki prowadzące swoje dzieci na wycinanie im w ogromnym ich krzyku narządów rodnych są na myśleniu wyrażającym zgodę na służenie złoczyńcom. Dla nich jest normalnym oddawanie swoich dzieci w ręce oprawców. Stan ludzi zatem jest katastrofalny. Ten katastrofalny stan jest w ludzkich mózgach, gdyż to tam jest myślenie na jakim działają ci ludzie. Jedni z ludzi w Polsce wołają, że to co robi i mówi Pan Jarosław Kaczyński jest czynieniem zła, ale Pan Jarosław Kaczyński ma oddanych sobie ogromnie dużo tak samo myślących ludzi, czyli ludzi którzy słowami i tym co robią zadają ból. Nie tylko dla ludzi w Afryce czynienie zła jest normalnym, gdyż prawie na całym świecie, gdyż kim są jak nie złoczyńcami ludzie wiwatujący na słowa jakie wypowiada Adolf Hitler. Ludzi dobrych złe słowa bolą, a miliony ludzi wiwatuje na cześć słów wypowiadanych przez wielkiego złoczyńcę Adolfa Hitlera To słowa złoczyńców są dla ludzi bliskimi. Moje słowa są bliskimi dla bardzo małej ilości ludzi, a przecież ze swojej natury wszyscy wypowiadaliśmy dobre słowa.
Ludzie dzisiaj jadą do Smoleńska czcić miejsce nieszczęścia. Chcą nawet do siebie wrak samolotu. To okropne. Ja nigdy bym tego nie chciała oglądać. Ja nie chcę słuchać o dniu śmierci moich bliskich. Dla mnie to zły dzień. Ja nie obnoszę się ze swoim przeżywaniem, gdyż wiem, że ten kto naprawdę przeżywa czyjeś odejście płacze sobie w kąciku, gdzie nikogo nie ma.
Matki wysyłające swoje dzieci na służenie złoczyńcom utraciły uczucia od służenia złoczyńcom. Matka, która jest na myśleniu natury nigdy nie pozwoli krzywdzić swoich dzieci. Ona ich nie zaprowadzi na zadawanie cierpienia i nie odda ażeby jako żołnierz zadawał cierpienie innym ludziom i niszczył świat. Ludzie są bardzo mocno chorzy umysłowo. Dziennikarze są tam gdzie nieszczęścia. Czczą dni nieszczęść. Uważają, że są dobrzy, a o myśleniu dobra nie chcą słyszeć. Nikt z dziennikarzy nie zareagował na moje wskazywanie, że czynienie zła jest zgodne z prawem. Jedyną reakcją od dziennikarzy było napisanie do mnie po łacinie, że to co piszę jest niepożądane. Tak samo dla ludzi niepożądanym było myślenie naszego Stwórcy, gdyż nie mamy ani jednego przekazu o tym, że chodziło Mu o Myślenie oparte na prawdzie, a nie opowiadanie o prawdzie.
Uzależnienie od myśli jest dowodem na to, że nasz Stwórca złoczyńców w swoim świecie nie chce. Myślami można wszystko, ale nasz Stwórca doskonale wie, że myślenie na jakim nas stworzył ma granice i że wyjście poza te granice jest do czynienia zła. Ażeby złoczyńcy mogli czynić zło, to muszą mieć swoich oddanych, służących im do wykonywania zła.  Wszystkie inne stworzenia poza człowiekiem robią to co dla mózgu jest normalnym, a ludzie robią coś innego. Żyją ludzie zatem w sprzeczności ze swoim własnym mózgiem. Mózg jest nasz, a zatem ludzie żyją w sprzeczności z samym sobą.
Maria Szulc stwierdza, że od momentu sprzeciwu podświadomości nasze ciało funkcjonuje inaczej i że to inaczej jest w sposób właściwy dla danej choroby, a to znaczy, że skutkiem mówienia czegoś innego aniżeli to co dla mózgu jest normalnym są choroby. Inne funkcjonowanie psychiki i ciała pokazuje, że ludzie cierpią jeśli mówią coś innego aniżeli dla mózgu jest normalnym. Nasz mózg inaczej funkcjonuje na mówieniu prawdy i inaczej na mówieniu kłamstwa. Konstrukcja mózgu jest tak sporządzona, że jeśli mówi się prawdę to ma się to co jest naturalnym w świecie Konstruktora mózgu, a jeśli mówi się kłamstwa to ma się to co mówi kłamca. 
Lekarze, którzy mają dobre wyniki w leczeniu mówią, że to dzięki pozytywnemu myśleniu. Trzeba zatem postarać się powrócić na myślenie natury, gdyż ono przywraca zdrowie. Maria Szulc uważa, że człowiek ma w sobie tyle samo zła co dobra i że spokojni sklepikarze w warunkach wojny stają się groźnymi oprawcami. Ja stwierdzam, że to nieprawda ponieważ człowiek, który ma w sobie zło i dobro jest człowiekiem, który nie posługuje się tylko myśleniem podświadomości. Przy myśleniu podświadomości nie ma możliwości uczynienia zła. Do uczynienia zła potrzebne są złe myśli. W decyzji opartej na prawdzie nie ma zła. Zatem jeśli sklepikarze w warunkach wojny są groźnymi oprawcami, to byli nimi również w czasie pokoju, tylko ukrywali że nimi są. Są to nie tylko źli sklepikarze, ale każdy człowiek, który zadaje cierpienie słowami w naszym domu, są to urzędnicy, których poznaje się po zapisanych przez nich słowach w wydanej przez nich decyzji, którymi to słowami zadają cierpienie. Są to księża, którzy swoimi słowami mówiącymi, że Bogu podoba się cierpienie zadają ból ludziom, którzy to słyszą. To nie Bóg zadał im to cierpienie, gdyż Bóg takich słów nie wypowiada. Mówieniem prawdy nie da się zadawać bólu, ale można od prawdy umrzeć kiedy się zrozumie, że Bóg nie dał się oszukać.  Błędem jest uważanie przez Marię Szulc, że ludzie, którzy okazali się groźnymi oprawcami są spokojni, gdyż to nie spokój, tylko lodowatość i bezduszność ludzi, którzy bez mrugnięcia okiem wykonują wolę złoczyńcy. Te zimne i bezduszne matki prowadzące swoje dzieci na czynienie im zła stały się takimi od służenia złoczyńcom. Urzędnicy wydający decyzje wynikiem, których jest cierpienie, to ludzie, którzy podjęli decyzje o służeniu złoczyńcom. Ludzie głosujący na wybieranie władzy, to ludzie, którzy podjęli decyzję o służeniu złoczyńcom. Nie ma możliwości istnienia władzy bez czynienia zła. Tam gdzie nie ma zła, tam sprawy załatwia się uczciwie. Tam gdzie jest władza, tam czyni się zło, gdyż skutkiem narzucanej woli jest zawsze zło. Można poznać skutki prawa i przekonać się, że ten kto narzuca wolę mówi słowa, którymi zadaje ból i cierpienie. Naukowcy amerykańscy odkryli, że w ludzkich mózgach jest narzucana wola, a zatem złe myśli pojawiły się w mózgu od ludzi. W naturze mózgu nie ma narzucanej woli,  a więc nie ma zła.  Nikt z nas nie ma prawa nikomu narzucać swojej woli. Ludzie wykonujący wolę władzy są ludźmi, którzy podjęli decyzję o służeniu ludziom czyniącym zło. Spokojnymi ludźmi są ludzie, którzy posługują się myśleniem podświadomości i  nie są to ludzie zimni i bezduszni, gdyż oni nie ukrywają czynionego zła, gdyż go nie czynią. Traci się spokój od zaburzania innym spokoju. Staje się zimnym i bezdusznym od podejmowania decyzji o służeniu złoczyńcy. Ludzi, którzy mają w sobie zło poznaje się po niespokojnych zachowaniach i po słowach zadających ból. Mówią oni złym tonem głosu. Ludzie, którzy mówią tylko prawdę mówią dobrym tonem głosu. Jest to ton głosu dający radość, a nie ból. Nie ma możliwości ażeby człowiek posługujący się myśleniem natury zaburzał komuś spokój i żeby słowami zadawał ból. Uważam, że Marię Szulc i nie tylko ją wprowadzili w błąd ludzie, którzy są sługami złoczyńców i nie poznała ich tonu głosu. Maria Szulc mówi, że do podświadomości przemawia głosem o odpowiednim tonie, a zatem nie zauważyła, że ludzie, którzy służą złoczyńcom nie mają tonu głosu podświadomości. Nie zauważa, że oni wykonują swoje czynienie zła często w milczeniu, że mają tajemnice, że są zimni i nieczuli. Ten kto narzuca wolę hałasuje, rozkazuje, a ten kto zło wykonuje, wykonuje je w milczeniu. Ludzi tych poznaje się po słowach, które bolą. Człowiek, który posługuje się myśleniem Boga zachowuje się normalnie, ani nikomu nie narzuca woli, ani nie wykonuje po cichu zła. Reaguje zawsze właściwie. Zimny i nieczuły człowiek, to bez wątpienia wykonawca zła. Można uważać, że jest on spokojny, ale to nie spokój tylko chłód, jak matek i ojców oddających swoje dzieci na zadawanie im cierpienia. Ten kto narzuca wolę ten głośno woła, że ma być wykonywana jego wola, a ten kto wykonuje zło działa w ukryciu. Ludzi, którzy zadają zło w ukryciu poznaje się po ich zachowaniach, którymi wyrażają zachowania służącego. Ludzie źli, to ludzie narzucający wolę i ludzie mówiący, że komuś służą. Ludzie, którzy służą złoczyńcom są często szczególnie dobrzy, a to świadczy o tym, że ukrywają zło. Ludzie posługujący się myśleniem natury nie są szczególnie dobrzy, tylko są normalnie dobrzy. Ażeby złoczyńca mógł sprawować władzę, to musi mieć oddanych sobie ludzi, którzy tym oddaniem wykonują jego wolę i zadają cierpienie tym których złoczyńca nie lubi. Oddanych sobie, czyli służących wynagradzają. Ludzie mówiący, że są komuś oddani, to ludzie służący złoczyńcom, gdyż nie ma możliwości służenia komuś kto nie jest złoczyńcą. Służyć można tylko złoczyńcy. U ludzi posługujących się myśleniem Boga nie ma służących. Służący to zły człowiek. Służące, to matki oddające złoczyńcom swoje dzieci, ażeby złoczyńca czynił im zło. Złoczyńcy, to ojcowie tych dzieci, którzy czynienie zła swoim dzieciom uważają za normalne. Nie idą tam gdzie zadaje się ból ich dzieciom, gdyż nie interesuje ich, że one cierpią. Służący, to rodzice oddający złoczyńcom swoje dzieci do służenia na wojnie. Wojny są tylko i wyłącznie pomiędzy ludźmi narzucającymi swoją wolę, czyli pomiędzy ludźmi złymi. Ażeby rodzice oddawali swoje dzieci na służenie złoczyńcom, to musieli się zgodzić na służenie złoczyńcom. Rodzic, który kocha swoje dziecko nie wyśle go tam gdzie może go spotkać coś złego.  Ażeby wysyłać dzieci tam gdzie jest zło, to trzeba być człowiekiem dla którego czynienie zła jest normalnym. Wiemy, że ludziom wracającym z wojny daje się do pomocy psychologów. Gdyby ludzie biorący udział w wojnach posługiwali się myśleniem natury to nie potrzebowaliby pomocy ludzi zajmujących się przyczynami złego odczuwania. Człowiek, który posługuje się myśleniem natury nie ma złego odczuwania. Nikt nie znajdzie człowieka, który posługuje się myśleniem natury, ażeby on potrzebował pomocy do swojego odczuwania. Ażeby potrzebować pomocy psychologa potrzeba cierpienia, a ażeby być cierpiącym trzeba mieć błędne myślenie. Do leczenia błędnego myślenia potrzeba psychoanalizy. Ażeby mieć błędne myślenie, to trzeba posługiwać się myśleniem jakie nie jest naturalnym dla naszej psychiki. Ażeby odkryć przyczynę cierpienia odczuwania, trzeba poznać myślenie jakim zadał komuś cierpienie ten którego psychika jest cierpiącą. Ludziom wracającym z wojny psychologowie dają pocieszenie, gdyż nigdy nie wyleczą człowieka, który zrobił komuś coś złego. Nasz Stwórca nie pozwala ażeby nie cierpiał ten kto zadaje cierpienie. Jeśli człowiek podejmuje decyzję o uczynieniu zła, to niech nie szuka pocieszenia, gdyż nie znajdzie. Każdy kto mówi, że pomógł, kłamie, gdyż nie ma możliwości  pomocy człowiekowi, który postanawia czynić innym zło. Cierpienie psychiki jest zawiadomieniem człowieka przez tą psychikę, że ona źle czuje się od czynienia zła. Ludzie, którzy czynią bardzo dużo zła nie odczuwają już cierpienia, gdyż nabyli odczuwania złoczyńcy. Ludzie ci mają przed sobą długą drogę przeżywania nieszczęść, gdyż to przywraca odczuwanie. 
Maria Szulc pisze, że potrafi kodować do podświadomości i że jeśli wprowadzi w miejsce myśli złych myśli dobre, to jej pacjenci lepiej się czują. Znaczy to, że ludzie cierpią od myśli złych. Myśli złe wprowadzili jednak w siebie sami, gdyż to myśli człowieka trzeba usunąć, a nie myśli podświadomości. Uzależnieni od  alkoholu ludzie na pewno nie są ludźmi, którzy swoim zachowaniem robią dobro.  Nie ma możliwości uzależnienia od dobrych zachowań i Maria Szulc na pewno nie usuwała z nich dobrych zachowań. Maria Szulc nie wie, że to chodzi o zachowania i wprowadza myśli, którymi wyraża wstręt do alkoholu, ale przecież u ludzi dobrze zachowujących się nie trzeba z nich usuwać złych myśli. Zanim wystąpi uzależnienie trzeba długiego złego zachowywania się. Po ludziach uzależnionych można poznać, że są źle zachowującymi się, a złych zachowań nie ma w sobie człowiek posługujący się myśleniem natury.
Maria Szulc nie ma racji mówiąc, że Zygmunt Freud przy pomocy psychoanalizy może nie pomóc człowiekowi do końca życia, gdyż nie zwraca uwagi na to, że o podświadomości mówi jako o naszej naturze i że te zachowania podświadomości są w nas, a zatem, że ona jest wieczna. Skoro ją w sobie mamy to jesteśmy wieczni i jeśli nie naprawimy swoich złych zachowań to z nimi przychodzimy na świat i dlatego już małe dzieci są źle zachowującymi się. Złych zachowań nie mają w naturze ludzie, którzy posługują się myśleniem podświadomości, gdyż człowiek, który posługuje się myśleniem podświadomości zachowuje się dobrze. Jako ludzie różnimy się pod względem zachowań i dobrze zachowujący się ludzie nie zgadzają się ze złymi zachowaniami ludzi np. z partii PIS. Ludzie nie zgadzający się z zachowaniami ludzi z partii PIS i ludzie źle zachowujący się z partii PIS nie mają innego pochodzenia. Wszyscy mamy takie same pochodzenie. Dzisiaj swoje myślenie odzwierciedlamy w swoich różnych zachowaniach. Stali się zatem ludzie innymi od innego myślenia. Natura pokazała to inne myślenie w złych zachowaniach, w wypowiadaniu słów, które zadają ból, w dążeniu do bicia się, do niszczenia, do zabijania, w innym tonie głosu, w zimnej, bezdusznej twarzy, w wykonywaniu czynności zła.
Zygmunt Freud przy pomocy psychoanalizy uświadamia ludziom, że ich psychika cierpi od uczynionego przez nich zła. Maria Szulc pomaga swoim pacjentom usuwając z nich myśli złe, ale nie naprawia człowieka, gdyż nie uświadamia mu tak jak Zygmunt Freud, że to on jest przyczyną swojego cierpienia. Zygmunt Freud przywraca ludziom zrozumienie, że to oni są sprawcami swojego cierpienia. Wielu z ludzi nie wytrzymuje odkrycia prawdy i umiera, gdyż naraz rozumie co ich czeka, gdyż wie ile zła uczynili. Kiedy ich inni prosili o nie czynienie im zła to milczeli i zło zadawali. Nikt z ludzi nie ma prawa wymierzać ludziom kary. Ludzie są karani przez naturę i nie ma możliwości jej oszukania. Natura sprawia, że nieuczciwie załatwione sprawy są przyczyną uzależnienia i człowiek trwa w tym uzależnieniu dopóki sprawy uczciwie nie załatwi. Ja nie jestem żadną nadzwyczajną osobą, tylko tak się stało, że poznałam podświadomość na tyle, że odkryłam, że ona wymaga od nas uczciwego zachowywania się wobec siebie. Było to przyczyną wołania przeze mnie, że uczciwe załatwienie spraw jest konieczne, gdyż inaczej się cierpi. Nikt nie chciał o tym słuchać i dlatego napisałam o tym książkę pt. „Nasza Boskość”. Wiedziałam, że skoro podświadomość wymaga uczciwego załatwiania spraw to nasze pochodzenie jest od Tego Kto tej uczciwości wymaga. Moje książki kupują tylko ludzie uczciwi, a ich prawie nie ma. 

Mamy wiele odkryć naukowych o tym, że ludzie z okresu Starożytnego Egiptu znali wszystkie odkrycia naukowe, a ja wskazuję na twarz potężnego Sfinksa, którego budowlą Starożytni Egipcjanie pokazują światu, że oni wiedzą, że człowiek z natury ma rozum. Twarz Sfinksa jest rozumna, a więc autor Egipskiego Sfinksa wie, że podświadomość ma rozum. Wie, gdyż na zwierzęcej podstawie umieszcza ludzką twarz i wprowadza w nią rozumność. Starożytni Egipcjanie znali wszystkie odkrycia naukowe i starają się ludziom przekazać, że wszelkie stworzenie ma rozum oznaczeniem wszelkiej natury jako Boskiej. Każdy człowiek, który mówi tylko prawdę ma rozum. Rozum mają zwierzęta, rozum mają wszystkie stworzenia z natury i dowodem na to jest, że to co robią jest dobrem. Każde stworzenie robi dobro za wyjątkiem ludzi, którzy podjęli decyzję o robieniu zła. Uważam, że Starożytni Egipcjanie tym co zrobili starają się zapobiec kolejnej zagładzie świata i musiało być prawdą to co przekazuje Platon, że dowiedział się od Sokratesa, a Sokrates od Solona, że Wielcy Egipcjanie pochodzili z zatopionej Atlantydy.  
Przykładów na to, że ludzie ustanawiający prawo żyją z pieniędzy pochodzących z oszukiwania mogę przedstawić bez liku. Zdobywają te pieniądze przy pomocy nakazów i czynienia ludziom zła jeśli nie płacą. Mogę to udowadniać nawet przepis za przepisem prawa. Mogę też udowadniać, że ustawodawca ustanowił wymiar sprawiedliwości do pomocy w celu nie oddawania ludziom pieniędzy. Mam akurat na biurku następującą decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych: Mój klient płacił przez około trzy lata składki ZUS. W miesiącu lutym na kilka dni zachorował. ZUS napisał do niego w postaci decyzji, że odmawia mu wypłaty zasiłku chorobowego ponieważ nie zapłacił w terminie składki na fundusz pracy w wysokości 9,64 zł. ZUS pisze, że jeśli on nie zgadza się z decyzją, to zgodnie z prawem może wystąpić do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. ZUS nic nie pisze o pieniądzach jakie ma od tego Pana za około trzy lata. Nic nie pisze jak to wykombinował, że ktoś kto nie zapłacił w terminie składki na fundusz pracy traci prawo do zasiłku chorobowego. Ja pomagając temu Panu piszę do ZUS-u, że przedmiotem sprawy są pieniądze i z nich należy się rozliczyć, a nie używać Sądu do pomocy w tym ażeby zabrać pieniądze i nic z nich nie dać.
Przykładów takiego zabierania pieniędzy zgodnie z prawem podaję bardzo dużo w moich książkach. Przykłady te świadczą o tym jak źle zachowują się ludzie, którzy w swojej naturze otrzymali wszelką doskonałość. Zobaczyli, że przy pomocy myśli można narzucać wolę i żyją z pieniędzy zabieranych i niszczą przy pomocy tych zabieranych pieniędzy świat stworzony przez Boga doskonałym. Uznali innych ludzi i inne stworzenia za mające im służyć, a oni żyć z zabierania pod przymusem pieniędzy i budowania za nie narzędzi do zadawania cierpienia i niszczenia świata. Dowodem na to, że sądy pomagają ludziom zadającym ból i cierpienie są dane ogłoszone przez gazetę „Rzeczpospolita” za 11 miesięcy funkcjonowania sądów administracyjnych. Te dane mówią, że 99,5% ludzkich skarg jest odrzucanych przez sądy zgodnie z prawem, czyli zgodnie z wolą ludzi, którzy swoimi słowami i czynami zadają ból i cierpienie. Nasz Stwórca dobrze wiedział przeciwko komu występuje występując przeciwko ustawodawcy, wymiarowi sprawiedliwości i kościołowi.  Prof. Tadeusz Kotarbiński mówi, że Bóg jest mściwy. Cóż jeszcze według niego powinien zrobić skoro przez tysiące lat ludzie mówią, że chcą wykonywać wolę ludzi, którzy zadają ból i cierpienie. Bóg dał ludziom wolną wolę, ale to nie mściwość wymagać uczciwego załatwiania spraw, gdyż tylko uczciwe załatwianie spraw zapewnia porządek.
Do jakiego stanu myśli w mózgu doszli ludzie świadczy to, że ludzie takich samych jak oni ludzi nazywają cudzoziemcami. 
 O tym, że Starożytni Egipcjanie wiedzieli, że inne myślenie tworzy inne przekonania i że przekonania te są nie do obalenia przez profanów ponieważ są zbudowane na murze z energii, świadczy taki o to zapis z rozdziału LXIV Księgi Umarłych „Przychodzisz do mnie, mówi pewien pisarz (uczony) z epoki Ramassidesa, dobrze zaopatrzony w wielkie tajemnice, mówisz mi o formułach księcia Dondoufhor. Nic z nich nie poznałeś ani dobrego, ani złego. Mur obwodowy osłania je, którego żaden profan nie zwali. Ty jesteś pisarzem biegłym między towarzyszami, uczonym w księgach, panującym nad swoim sercem (wolą), doskonały w mowie i gdy twoje słowa wychodzą, jedno zdanie twoich ust jest trzy razy doniosłe; to też odebrałeś mi mowę z przerażenia” (Papyrus Anastasi 1 tab. X 1.8. tab.XI 1.4 Maspero 1 c. str.69).
Ja dzisiaj wiem, że wielu ludzi jest przerażonych tym co ja piszę, ale na pewno przerażonymi nie są ludzie, którzy nie kłamali. Naukowcy zajmujący się badaniami Sfinksa mówią, że od ludzi z okresu Starożytności są przekazy, że ten kto zrozumie postać Sfinksa będzie wiedział o wieczności i nieśmiertelności człowieka, ale mówili też, że Sfinks jest ojcem przerażenia. Ja dzisiaj przedstawiam dowody na to, że człowiek jest wiecznym i nieśmiertelnym gdyż ma swoją naturę jaką jest podświadomość. Przedstawiam też dowody na to, że człowiek, który nie posługuje się myśleniem podświadomości utracił rozum pod względem spraw w których nie mówił prawdy i że wszystkie sprawy musi załatwić uczciwie gdyż tak długo będzie chodził bez rozumu i cierpiał aż wszystko załatwi uczciwie. Dowodem na to, że człowiek musi naprawić zło jakie uczynił jest odkrycie naukowców genetyki, że w naturze są zapisy i reguły i że one są oprogramowanie. Zatem musieli o tym wiedzieć ludzie w okresie Starożytności skoro o Sfinksie mówili, że jest również ojcem przerażenia.
Ja mówię, że nie ma czegoś takiego jak dobre skutki z myślenia przy pomocy, którego czyni się zło. Dobro ma się z myślenia opartego na prawdzie, a zło z myślenia opartego na kłamstwie. U naszego stworzyciela nie ma czegoś takiego jak nie ponoszenie skutków zła jeśli się je komuś czyni. To ludzie uznali, że można komuś czynić zło. Nasza podświadomość takiego myślenia nie uznaje. Dowodem na to, że podświadomość nie zgadza się ażeby nie cierpiał ten kto zadaje ból i cierpienie jest noszenie przez ludzi myśli złych. Podświadomość zgadza się na pomaganie i dlatego uzależnieni pacjenci Marii Szulc funkcjonują dobrze po zmianie w nich myśli złych na dobre, ale to, że nałóg wraca po wypiciu jednego kieliszka alkoholu świadczy o tym, że dopóki człowiek nie naprawi zła jakie uczynił swoim złym zachowaniem, tak długo będzie trwał w nałogu. To samo pokazują wszelkie inne leczenia, gdzie dostarczanie potrzebnych pierwiastków pomaga, ale nigdy nie wyleczy się człowiek jeśli nie naprawi zła jakie uczynił swoim złym zachowaniem.
W programach naukowych o umyśle możemy zobaczyć okrutne cierpienie ludzi, którzy brali udział w wojnach i np. młodego człowieka, który mówi, że od czasu powrotu z wojny nie może spać i mówi, że któregoś dnia zabije wszystkich dowódców. On zatem dobrze wie, że to dowódcy kazali mu zabijać, ale nic nie mówi dlaczego on zgodził się na wykonywanie poleceń ludzi, którzy nakazali mu czynić zło. Teraz cierpi i nie wie dlaczego skutkiem tego co robił jest cierpienie. 
Inny pokazywany człowiek w programie naukowym o umyśle chce popełnić samobójstwo, gdyż mówi, że prawie każdej nocy budzi się o tej samej godzinie o której widział wybuch i ogromne ilości krwi. Jego matka mówi, że w ich domu od tej pory nie może być nic czerwonego. Nawet żadnego czerwonego mebla.
Ja mówię, że na to czynienie zła zgodzili się ludzie, którzy mówią, że dają ludziom narzucającym nie w swoim świecie wolę pieniądze mimo, że widzą, że przy pomocy tych pieniędzy, ci którym je dają zadają już ból i cierpienie na  tak wielką skalę jak wojny. 
 Gdyby ludzie rozliczali się pomiędzy sobą uczciwie, to nigdy nie byłoby wojen, gdyż ten kto rozlicza się uczciwie zna wartość pieniądza. Wojny są dziełem ludzi, którzy nie wykonują pracy. Kombinowanie myślami to nie praca. Od kombinowania myślami jest się chorym umysłowo, a zatem nasz Stwórca nie zgadza się z wynagradzaniem za kombinowanie myślami. Nie są też dobroczyńcami ludzie, którzy mówią, że pomagają, ale nie zarobionymi przez siebie pieniędzmi. Pomagać trzeba, ale tylko za swoje pieniądze i temu komu uważa, że trzeba pomóc temu komu on zdecydował pomóc.   
Naszemu Stwórcy nie są potrzebni politycy do ustanawiania jak ma być na ziemi, gdyż Bóg doskonale wie jak ma być na ziemi. W Jego dzieło niech się nikt nie wtrąca, gdyż bardzo złym zachowaniem jest być u Kogoś, być przez Kogoś stworzonym i postanawiać jak u Niego ma być. Słusznie zatem ci, którzy wydają postanowienia jak ma być u Tego Kto ich stworzył zostali ukarani odebraniem im rozumu. 
                                                                                Barbara Paul 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz