środa, 19 października 2011

MYŚLENIE BOGA I INNE MYŚLENIE LUDZI

                                                                                    Elbląg, dnia 18 października 2011r.
Barbara Paul
ul. Mostowa 4
82-300 Elbląg
Polska
                                                                                                       Sz. P. Dyrektor
                                                                                       Programu Telewizyjnego Religia

Bóg stworzył człowieka, tak jak On chciał. Swoje dzieło oprogramował, a czym postanowił, że takim ma być stworzony przez Niego człowiek. Bóg oprogramował wszystkie swoje stworzenia, gdyż wybitny genetyk prof. Piotr Słonimski mówi, że oprogramowanie jest identyczne u wszystkich stworzeń.
Prof. Karol Jung odkrył, że ludzie są uzależnieni od myśli. Prof. Maria Szulc odkryła, że przyczyną uzależnień jest trzymanie przez podświadomość myśli złych. Ja odkryłam, że Bóg mówi “Będziesz łobuzie tak długo uzależniony od swoich myśli złych, jak długo nie naprawisz zła jakie w moim świecie wyrządziłeś, wydaną przez ciebie inną decyzją aniżeli moja”.
Szanowni Państwo!
Dotarcie przeze mnie aż tak daleko, że atomy wykonują decyzje człowieka pozwoliło mi w pełni zrozumieć wystąpienie Jezusa przeciwko organom władzy. Poznając myślenie podświadomości, która jest dziełem Boga, zrozumiałam, że Jezus wystąpił przeciwko wydawaniu decyzji przez ludzi w oparciu o ich wolę, a nie wolę ich Stwórcy. Wola Stwórcy wszechświata, to zgodna wola u wszystkich ludzi. Wola wprowadzona przez ludzi, to inna wola. Naukowcy amerykańscy z Uniwersytetu Harvard, Uniwersytetu w Pittsburgu i Carnegie Mellon odkryli, że w mózgu są narzucane zachowania i problemy i że mózg wykazuje je jako rozbieżne cele. Zatem w mózgu znalazła się inna wola wyrażana przez ludzi i mózg wie, że są to rozbieżne cele. Odkryłam, że to są myśli od których człowiek jest uzależniony. Człowiek jest uzależniony od myśli użytych do wyrażania innej woli. Inne decyzje wydaje się na zgodnej woli, a inne na niezgodnej woli. Prawo Boga oparte jest na wyrażaniu zgodnej woli, a Prawo ludzi oparte jest na wyrażaniu niezgodnej woli. Do wyrażania zgodnej woli posługuje się takim samym myśleniem i jest to myślenie oparte na prawdzie, a do wyrażania niezgodnej woli posługuje się różnym myśleniem i jest to myślenie oparte na kłamstwie. U Boga w myśleniu jest porządek, gdyż wyrażanie zgodnej woli utrzymuje w myślach porządek, a u ludzi w myślach jest bałagan, gdyż wyrażanie niezgodnej woli powoduje zaburzenie mózgu i połączonej z nim psychiki myślami pozostałymi w wyniku nieuczciwie załatwionych spraw. Naukowcy z Uniwersytetów o których wyżej napisałam stwierdzają, że systemy neurologiczne muszą się zajmować narzucanymi zachowaniami i problemami jakie są w mózgu. Ja mówię, że systemy neurologiczne nie muszą się zajmować rozbieżnymi celami przy posługiwaniu się myśleniem jakie jest normalnym dla systemów neurologicznych. Ja mówię, że systemy neurologiczne pokazują efekt swojego zajmowania się narzucanymi zachowaniami jakim jest psychika złoczyńcy i efekt wykonywania narzucanych zachowań jakim jest psychika ofiary. Skutkiem wyrażania innej woli jest ten kto narzuca wolę i jest nim złoczyńca i ten kto wykonuje polecenia złoczyńcy, a kim jest ofiara. Taki jest skutek dla ludzi wyrażania przez nich innej woli od ich Stwórcy. Na woli Boga ludzie są dobroczyńcami, gdyż wyrażanie takiej samej woli, to czynienie nawzajem dla siebie dobra.
Ludzie świadomie wyrażają inną wolę od swojego Stwórcy, gdyż muszą podjąć decyzję o użyciu myśli inaczej aniżeli używa myśli nasz Stwórca. Karol Jung odkrył, że ludzie nie są świadomi tego co ich czeka, a zatem taki jest skutek świadomego używania myśli do czynienia zła. To człowiek podjął decyzję o używaniu myśli do czynienia zła, a na myśleniu opartym na kłamstwie nie jest się świadomym tego co człowieka czeka. Na myśleniu naszego Stwórcy wszystkiego jest się świadomym. W naturze mózgu nie ma myśli do czynienia zła. Myśli do czynienia zła to myśli, które w mózgu są w odrębnym miejscu, gdyż są to myśli oparte na wyrażaniu innej woli. Mózg je wykazuje jako kłamstwo. Myśli oparte na wyrażaniu innej woli, to myśli oparte na kłamstwie i są nimi zachowania narzucane i problemy. To ludzie postanowili opierać się na prawie ustanowionym przez ludzi w jakim ludzie wyrażają inną wolę od swojego Stwórcy. Z tymi ludźmi władzy, którzy wyrażają inną wolę od swojego Stwórcy żyje w zgodzie kościół, który mówi, że opiera się na myśleniu Boga. Skoro kościół jest razem z ludźmi władzy to znaczy, że wyraża inną wolę aniżeli Bóg. Prawie wszyscy ludzie wyrażają inną wolę jak Bóg, gdyż ja nie mogę znaleźć ludzi, którzy myśleliby, tak jak myśli nasz Stwórca. Wszyscy prawie ludzie przeszli na myślenie oparte na kłamstwie. Ludzie do tego stopnia wyrażali inną wolę od swojego Stwórcy, że zmienili przekonania i dla nich czynienie zła stało się normalnym.
Wielu z ludzi szuka wyjścia, ale opiera się na myśleniu opartym na kłamstwie, a na tym myśleniu wyjścia nie ma. Na myśleniu opartym na kłamstwie się cierpi, gdyż skutkiem używania myśli do czynienia zła jest cierpienie. Bóg lipy nie robi, gdyż u Niego jest prawdą kim jest ten kto wykonuje dane czynności. Cierpienie otrzymuje się od złoczyńcy. Ludzie chcą służyć złoczyńcom, a Boga oskarżają o to, że nie umiał stworzyć człowieka, gdyż człowiek cierpi. Bóg umiał stworzyć człowieka i to w sposób doskonały, gdyż na myśleniu dobroczyńcy odczuwanie czuje się dobrze. Bóg wiedział konstruując człowieka, że trzeba go oprzeć na decyzji połączonej z odczuwaniem. Te decyzje u Boga to decyzje oparte na rozumie i doskonale czująca się psychika, gdyż oparta na układzie z pierwiastków jaki jest w układzie genetycznym. Decyzje ludzi widać w szpitalach i wszędzie tam gdzie widać cierpiących ludzi. Ażeby psychika cierpiała, trzeba decyzji którą zadaje się zło. Od czynienia dobra się nie cierpi. Umiał zatem Bóg stworzyć doskonałego człowieka i umiał pokazać stan osiągniętego złoczyńcy, który palcem wskazuje w obozach zagłady, że to do komory gazowej ma wchodzić ten kto wykonywał jego decyzje. Umiał Bóg stworzyć człowieka i umiał odzwierciedlić jego decyzje jako wykonującego decyzje narzucane, gdyż pokazuje jego psychikę jako służącego złoczyńcy, a z czasem jego ofiarę.
Neurobiolog Eric Kandel otrzymał w roku 2000 Nagrodę Nobla za odkrycie, że od wykonywanych czynności zmienia się anatomia. Ja stwierdzam, że anatomia zmienia się na wykonywaniu czynności opartych na wyrażaniu innej woli jak wola na jakiej skonstruowana jest anatomia. Stwierdzam, że czynności wykonywane na wyrażaniu innej woli, to czynności zła i że te czynności wykonują ludzie, którzy opierają się na ustanowionym prawie przez ludzi, gdyż to oni w nim wyrażają inną wolę od swojego Stwórcy. Wykonując czynności oparte na wyrażaniu innej woli, trzeba było podjąć taką decyzję. Ludzie, którzy mówią to co jest naturalnym dla ich mózgu nie zapisują, że to ich wola jest prawem i że to ich wola ma być wykonywana. Ludzie, którzy mówią tylko prawdę nie wykonują innej woli ludzi. Skutkiem wydawania decyzji narzucanych i wykonywania decyzji narzucanych jest otrzymanie zła. To skutkiem tych decyzji jest zmiana anatomii, gdyż dla naszej anatomii czynienie dobra jest normalnym. Proszę popatrzeć jak ludzie nie chcą słuchać o czynieniu dobra, gdyż nie chcą słuchać o tym co ja piszę. Ja wysyłam swoje pisma chcąc przekonać ludzi, że skutkiem decyzji opartych na kłamstwie jest zło, ale prawie nikt na to nie reaguje. Trzeba było doczekania internetu ażebym mogła umieszczać na moim blogu odkrycia naukowe dowodzące, że zło jest skutkiem czynienia go przez człowieka. Przecież dobroczyńcy reagowaliby i reagują, ale jest ich maleńko. Na to co mówił Adolf Hitler reagowało miliony ludzi. Wiwatowali i aż płakali słysząc wypowiadane słowa przez złoczyńcę. Wydawanie decyzji opartych na narzucanej woli i wykonywanie narzucanej woli, to nieszczęście, to zło, to chora psychika i chore oparte na niej ciało. W naturze mózgu są myśli tylko do czynienia dobra. Skutkiem posługiwania się myśleniem natury jest tylko dobro. Wydawanie decyzji narzucanych i wykonywanie decyzji narzucanych, to posługiwanie się myślami złymi. Wydawanie decyzji opartych na myśleniu natury, to posługiwanie się myślami dobrymi. To w myślach jest energia. Naukowcy odkryli, że w mózgu sprzed 450 milionów lat rozum nie istnieje bez emocji, a zatem to myśli nie istnieją bez emocji. Inne emocje są skutkiem myśli dobrych, a inne emocje są skutkiem myśli złych. Energię myślom nadaje człowiek jeśli są to myśli inne aniżeli dla człowieka naturalne, gdyż myślom natury energię nadał Stwórca człowieka i wszechświata. Człowiek mówi, że walczy ze swoim Stwórcą, a ja pokazuję, że ta walka polega na tym, że ten kto nadał myślom złą energię walczy z Tym Kto myślom nadał dobrą energię. Przegranym jest ten kto nadał myślom złą energię, gdyż zła energia prowadzi do zniszczenia. Dobra energia jest wieczna, a zła dokonuje zniszczenia tego kto ją wytworzył. W naturze nie ma złej energii. Dzisiaj wszechświatowi zagraża zagłada, ale skoro ludziom podoba się niszczenie, to ono się im realizuje. Bóg z nikim nie walczy, gdyż On nie ma złej energii. Jeśli człowiek ma w sobie złą energię, to sobie ją wytworzył i ona go niszczy. Posiadanie w sobie złej energii kończy się zniszczeniem człowieka. Nowotwory to energia z decyzji złych i one prowadzą człowieka do zniszczenia. Bóg jest na dobrej energii i dlatego jest niezniszczalny. Każdy z natury ma dobrą energię od Boga, a jeśli dzisiaj ma w sobie złą energię to jest ona skutkiem jego decyzji, którymi uruchomił złą energię. Walczy tylko złoczyńca ze złoczyńcą. Ludzie, którzy mają w mózgu myśli dobre z nikim nie walczą, gdyż nie mają o co.
Podświadomość jest wieczna i nieśmiertelna dlatego, gdyż nieśmiertelność daje jej energia dobra. Do powstania złej energii w człowieku potrzebne są decyzje, które uruchamiają złą energię. Każdy człowiek, który ma w mózgu złe decyzje, ma w anatomii złą energię. Zatem każdy niszczy się sam wydawaniem decyzji, które prowadzą go do zniszczenia. Czyż nie doskonały jest nasz Stwórca? Czy nie jest dobroczyńcą, dając nam dobrą energię, czyli dobre samopoczucie? Czyż nie jest złoczyńcą człowiek, który przy pomocy nie wyrażania takiej samej woli jak jego Stwórca i stworzenia zachowujące się tak jak On, który okrada Boga i ludzi przy pomocy nie wyrażania zgodnej woli? Tylko głupiec mógł pomyśleć, że jest mądrzejszy od swojego Stwórcy. Tą jego głupotę ma teraz w wytworzonej dla siebie złej energii. Myślał człowiek, że będzie bezkarnie niszczył i nie udało się, gdyż zniszczył siebie.
Skutkiem myśli dobrych jest dobro, a skutkiem myśli złych jest zło. Ten skutek użycia myśli realizują atomy. U ludzi dobrych nie ma niszczącej energii. W naturze wszechświata jest doskonała energia. Albert Einstein stwierdza, że we wszechświecie jest uporządkowanie, a ja stwierdzam, że w naturze mózgu jest uporządkowanie. Stwierdzam, że jak dochodzi do bałaganu w mózgu to dochodzi do bałaganu we wszechświecie. Stwierdzam, że dochodzi do bałaganu w mózgu wtedy kiedy człowiek wydaje inne decyzje aniżeli jego Stwórca i że te inne decyzje to decyzje narzucane i decyzje o wykonywaniu narzucanych decyzji. To ci ludzie, którzy mają w mózgu narzucane zachowania i problemy są ludźmi, którzy mają w mózgu bałagan i to ci ludzie są sprawcami złego stanu energetycznego wszechświata. To ci ludzie narzucający swoją wolę prowadzą ludzi do zniszczenia i to ludzie, którzy mają problemy są ludźmi niszczonymi przez ludzi narzucających swoją wolę. Światu grozi zagłada i ciągle dzieją się nieszczęścia ponieważ ludzie noszą w sobie myśli złe. Myśli złe są dlatego złymi ponieważ jest w nich zawarta niszcząca energia. Ludzie uzależnieni od myśli złych są niszczeni przez uruchomioną przez siebie złą energię. Znajdowanie się w uzależnieniu to znajdowanie się w siłach niszczącej energii. Ludzie dobrzy nie mają myśli złych i dlatego są w dobrej energii. Ludźmi dobrymi nie rządzą siły zła, gdyż mają w sobie tylko siły dobra. To co nosimy w mózgu, to w sobie nosimy w postaci energii. Z natury mamy tylko dobrą energię i pokazują nam ludzie z okresu Starożytnego Egiptu zrobionymi przez siebie pięknymi hieroglifami swoją wewnętrzną doskonałość. Rzeczy wykonane przez ludzi przekazują nam dobrą energię lub złą energię, gdyż człowiek w to co robi wkłada swoją energię. Tego co wytworzyli źli ludzie boimy się. Pomiędzy dobroczyńcami, a złoczyńcami stoi potężny mur przekonań, który jest zbudowany z energii wytworzonej myślami. Wiedzieli o tym Starożytni Egipcjanie, gdyż w Księdze Umarłych w Rozdziale LXIV piszą: “Przychodzisz do mnie, mówi pewien pisarz (uczony) z epoki Ramassidesa, dobrze zaopatrzony w wielkie tajemnice, mówisz mi o formułach księcia Dondoufhor. Nic z nich nie poznałeś ani dobrego, ani złego. Mur obwodowy osłania je, którego żaden profan nie zwali. Ty jesteś pisarzem biegłym między towarzyszami, uczonym w księgach, panującym nad swoim sercem (wolą), doskonały w mowie i gdy twoje słowa wychodzą, jedno zdanie twoich ust jest trzy razy doniosłe, to też odebrało mi mowę z przerażenia” (Papyrus Anastasi 1 tab. X 1,8, tab. XI 1.4 Maspero I c. str. 69).
W wyniku wyrażania przez ludzi innej woli powstał pomiędzy ludźmi potężny mur zbudowany z innej energii. Autor, lub autorzy zacytowanego przeze mnie tekstu wiedzą, że chodzi o wolę. Starożytni Egipcjanie wiedzieli, że mur jest potężny, ale nie piszą, że skutkiem wyrażenia innej woli jest inna energia. Wiedzą, że mur jest potężny, gdyż energia niszcząca jest potężną siłą, która dokonuje niszczenia. Może nie chcieli mówić o tej energii, gdyż swoją dobrą energią zbudowali wspaniały świat o którym się mówi, że była to najwyżej rozwinięta cywilizacja. Ja mówię, że ta najwyżej rozwinięta cywilizacja to cywilizacja oparta na myśleniu podświadomości. Starożytni Egipcjanie wszędzie piszą o podświadomości. To język podświadomości jest ich językiem obrazkowym jakim było ich pismo hieroglificzne. Rzeczy wykonane przez Starożytnych Egipcjan to rzeczy na których patrzenie sprawia, że czujemy się dobrze. Rzeczy wykonane przez ludzi przy pomocy myśli złych to rzeczy na których patrzenie powoduje, że czujemy się źle. To energia zawarta w rzeczach powoduje, że czujemy się dobrze jeśli ten kto wykonał te rzeczy miał dobrą energię i energia zawarta w rzeczach powoduje, że czujemy się źle jeśli rzeczy te wykonał ten kto miał w sobie złą energię. Siła energii jest potężną, gdyż Wielcy Egipcjanie do dziś przemawiają do nas swoją dobrą energią jaką wprowadzili w wytworzone przez siebie rzeczy.
Ja czytając przepisy prawa ustanowione przez ludzi czuję się źle. Zapisy te mają w sobie złą energię i to ona jest przyczyną złego stanu wszechświata. Wielcy Egipcjanie wykonanymi przez siebie czynnościami pozostawili po sobie dobrą energię, a ludzie, którzy dokonali zapisów prawa wprowadzili po sobie złą energię. Dlatego neurobiolog Eric Kandel ma rację, że to od wykonywanych czynności zmienia się anatomia. Inną anatomię ma człowiek, który ma w sobie dobrą energię i inną ma anatomię człowiek, który ma w sobie złą energię. Zapisy wprowadzone do umów przez człowieka narzucającego swoją wolę, powoduje, że czytając te zapisy czujemy się źle. Czujemy się źle przez tego kto nas oszukuje. To myśli człowieka czyniącego nam zło są myślami przez które czujemy się źle. To na tych myślach czyniących nam zło oparte jest ustanowione przez ludzi prawo. Od tych myśli ludzie są uzależnieni ponieważ podświadomość nie pozwala na czynienie zła. Uzależnienie od tych myśli powoduje, że człowiek jest niszczony przez uruchomione przez siebie siły zła. Ludzie ci postanowili innym czynić zło, a znaleźli się w szponach uruchomionej przez siebie złej energii. Prof. Maria Szulc zajmowała się wymazywaniem z podświadomości myśli złych i wprowadzaniem w nią myśli dobrych. Wiedziała ona, że jej pacjenci cierpią z powodu uzależnienia od myśli złych. Pisze ona, że nauczyła się głosu jakiego słucha podświadomość. Znaczy to, że innym głosem mówią ludzie, którzy mają w mózgu myśli dobre i innym głosem mówią ludzie, którzy mają w mózgu myśli złe. Skoro Maria Szulc musi się uczyć głosu natury i jest jedyną która ma najlepsze wyniki w pomocy uzależnionym ludziom, to znaczy, że skoro ludzie mówią innym głosem to są złoczyńcami. To głos Adolfa Hitlera był ludziom bliski. Naukowcy mówią, że Maria Szulc odkryła metodę leczenia uzależnionych ludzi i Maria Szulc sama też uważa, że to metoda, a ja mówię, że głos natury to nie metoda tylko naturalny głos jakim powinni mówić ludzie. Maria Szulc ubolewa nad cierpiącymi od myśli złych ludźmi uważając, że cierpią z powodu nieznajomości myślenia jakim uważa, że posługuje się Nadświadomość i że to jej myśleniu podporządkowuje się podświadomość. To nieprawda, gdyż na myśleniu swojego doskonałego Stwórcy jesteśmy stworzeni i to Jego myśleniu podporządkowuje się podświadomość, gdyż podświadomość jest przez Niego stworzona. Wszystko co jest stworzone przez Boga nazywa się podświadomością. Dzieło Boga to podświadomość i to ją odkrył w człowieku Zygmunt Freud. To jej głosu musi się uczyć Maria Szulc chcąc pomóc uzależnionym od innego myślenia swoim pacjentom.
Odkryłam, że myślenie na jakim skonstruowana jest podświadomość, to myślenie oparte na układzie z myśli, którym wypowiada się prawdę. Odkryłam, że ten układ z myśli wyrażający prawdę ma granice i że przekroczenie tych granic to już kłamstwo. Odkryłam, że przekroczenia tych granic dokonuje człowiek do czynienia zła. Maria Szulc sama mówi, że koduje do podświadomości w miejsce myśli złych myśli dobre, a więc powinna poszukać skąd ma człowiek myśli złe. My wszyscy powinniśmy tego poszukać. Ja poszukałam i dowiedziałam się, że żyję wśród złoczyńców i ich ofiar i że im nie ma możliwości wytłumaczenia, gdyż są oparci na myśleniu niezrozumiałym. Nie można przemówić tylko do człowieka, który nie rozumie, a z natury wszyscy rozumiemy. To mur stoi pomiędzy ludźmi, którzy mają rozum i którzy nie mają rozumu. Zygmunt Freud odkrył sprzeciw podświadomości u ludzi umysłowo i psychicznie chorych, a zatem sprzeciw podświadomości odkrył u ludzi, którzy nie mają rozumu. Podświadomość skonstruowana jest na rozumie, a zatem ażeby nie mieć rozumu, to trzeba posługiwać się innym myśleniem. Na myśleniu podświadomości ma się rozum i myślę, że po tym co piszę daję dowód na to, że rozum mam. Jezus wiedział, że zginie, gdyż wiedział, że na innym myśleniu jest się złoczyńcą, a złoczyńca zadaje cierpienie. Naukowcy odkryli już, że Jezus wiedział, że zginie. Jezus nie walczył przy pomocy siły, a ostrzegał nas ponieważ wiedział jak skonstruował mózg i psychikę. Gdyby ludzie posługiwali się Jego myśleniem, to nie miałby po co do nich iść. Kościół mówi, że Jezus ludzi nauczał i że mówił “naprawiajcie się”. Naprawiać musi się człowiek, który uczynił zło. Jeśli nie uczyniliśmy zła, to nie mamy się z czego naprawiać. My wszyscy naturalnie wiemy jak postępuje się dobrze i nie trzeba nas uczyć dobrego zachowania. Od ludzi trzeba wymagać naprawienia zła. Uczenie dobrego zachowania człowieka, który jest złoczyńcą, to otrzymanie manekina, który wykonuje to czego się nauczył, a ze środka wychodzi ten kim rzeczywiście jest. Wystarczy takiemu człowiekowi dać alkoholu i wychodzi z niego stan rzeczywisty. Natura pokazuje kim jest człowiek w stanie rzeczywistym kiedy on jest pod wpływem uzależnienia. Człowiek, który jest dobroczyńcą napije się alkoholu tyle samo co uzależniony i człowiek, który jest dobroczyńcą nie zachowa się źle. Ażeby się źle zachować to trzeba złe zachowania w sobie mieć. Do złych zachowań trzeba mieć myśli, którymi odzwierciedla się złe zachowania. Ludzie, którzy mają w mózgu tylko myśli dobre nie mają myśli potrzebnych do złych zachowań. To nie alkohol, czy inna używka jest przyczyną uzależnienia, tylko myśli złe. Maria Szulc ma rację, że leczy alkoholików z myśli złych, gdyż to w myślach złych jest przyczyna uzależnienia. Natura wszystko pokazuje kim kto jest i jeśli ktoś ma już dużo w mózgu myśli przy pomocy których manipulował innymi, to wybucha u niego umysłowa choroba i wtedy widzimy stan rzeczywisty danego człowieka jakim jest pomieszanie myślami. W tym co mówią ludzie umysłowo chorzy nie ma porządku. Trzeba domyślać się o co im chodzi i widać, że nie wykonują czynności dobra. Dobrzy terapeuci uczą ich wykonywania czynności dobra. Pytają ich co lubią robić i tym przywracają ich do wykonywania czynności jakie powinni wykonywać zgodnie z naturą. Wielu ludziom nie można pomóc, gdyż są często w bardzo pomieszanym stanie. W ustanowionym przez ludzi prawie znajdziemy, że u nich ludzie chorzy umysłowo mają wolność w podejmowaniu decyzji. Zgodnie z prawem ludzie zdrowi umysłowo podlegają przymusom. Zgodnie z prawem jest wabić na zło. Wolność zabiera ten kto zwabia na czynienie zła, a wolność traci ten kto daje się zwabić na czynienie zła. Wabi się przy pomocy słów. Zgodnie z prawem ustanowionym przez ludzi partia “Prawo i Sprawiedliwość” namawiała niby na dobro posłankę “Platformy Obywatelskiej” Panią Hannę Sawicką. Pani Hanna Sawicka otrzymała to co się dostaje od złoczyńcy, gdyż dostała zło. W naszym codziennym życiu mamy do czynienia z ludźmi złymi, którzy wabią na obiecanie dawania dobra. Ludzie władzy są władzą dzięki obiecaniu dobra. Różnica pomiędzy człowiekiem, który mówi prawdę, a człowiekiem, który kłamie polega na tym, że człowiek, który mówi prawdę daje dobro, a człowiek, który kłamie obiecuje dobro. Ten kto kłamie przestał tworzyć dobro, a przeszedł na życie z pieniędzy uzyskanych od ludzi którym obiecał dobro. Żyje więc z obiecania. Z Boga sobie zakpił, gdyż powiedział, że to jego słowa są obowiązującym prawem, a swoimi słowami wyraził, że to co jest Boga jest jego. Zatem życie z obiecania, to życie z opierania się na oszukiwaniu i kpieniu sobie z innych. Ażeby ludzie zgadzali się z tym kto oszukuje to muszą też być oszustami. Księża najczęściej też żyją z czyjegoś dobra. Należą zatem do kombinatorów myślami jak zabrać czyjeś dobro. Bardzo pięknie postępującymi ludźmi są zakonnicy Benedyktyni, gdyż wytwarzają doskonałe dobro. Są przykładami dobrego postępowania, a co można zobaczyć w tym co robią i w tym co mówią i piszą. Uczciwy człowiek żyje za swoje pieniądze, a nie za pieniądze komuś zabrane. Uczciwy człowiek nie wykonuje czynności za pieniądze komuś zabrane.
My nie powinniśmy się niczego uczyć, gdyż w mózgu mamy doskonałą wiedzę. Naukowcy odkryli, że w mózgu jest rozum, a ja mówię, że jeśli ma się rozum to trzeba mieć wiedzę, która świadczy o tym, że ma się rozum. Ten kto ma w mózgu wiedzę i rozum nie musi się uczyć, gdyż czego ma się uczyć skoro to co powinien wiedzieć w mózgu ma. Ludzie nauczyli się kłamstwa. Ludzie mają wiedzieć to co mają w mózgu z natury, a nie to co wymyślili ludzie. Ludzie mówią, że schizofrenik ma piękny umysł, a schizofrenik jest przecież umysłowo chory. Ten schizofrenik nauczył się wiedzy opartej na kłamstwie. Pomieszała mu się wiedza oparta na prawdzie z wiedzą opartą na kłamstwie. Wiele z przykładów pokazywanych w programie “Ziemia Niebo” jest dowodem choroby umysłowej. Ludzie ci mówią, że wyjaśniają o czym mówi ewangelia, a ja mówię, że myślenia Tego Kto ma rozum nie trzeba wyjaśniać. Ja mówię, że z tłumaczeniem zapisów mamy do czynienia wtedy kiedy chcemy wyjaśnić co miał na myśli kłamca. Prawdy się nie tłumaczy. Prawda jest jasna i zrozumiała. Niezrozumiałym językiem mówi kłamca, a nasz Stwórca mówi zrozumiałym językiem, gdyż mówi prawdę. Człowiek prawdomówny też mówi zrozumiałym językiem. Czy to co ja piszę trzeba tłumaczyć? Na pewno nie. Dzwonią do mnie ludzie, którzy czytają moje książki i mówią, że cieszą się, że ktoś mówi ich zrozumiałym językiem. Prawo ustanowione przez ludzi jest dla ludzi niezrozumiałe. Ludzie, którzy przychodzą do mnie ze swoimi skargami, mówią, że przyszli do mnie dlatego ponieważ nie rozumieją języka prawniczego. Wybrali zatem sobie ludzie jako władzę nad sobą za obiecanie im dobra, a ci, których wybrali przemawiają do nich językiem, którego nie rozumieją. Czy ten kto chce dać dobro mówi innym językiem? Na pewno nie. My nie zostaliśmy stworzeni na języku prawniczym. Ten język prawniczy jest językiem przy pomocy którego ludzie wyrażają inną wolę od swojego Stwórcy. Wiedział o tym nasz Stwórca i wiedział, że innym językiem mówią ludzie reprezentujący organy przeciwko którym wystąpił, a jakimi byli ustawodawca reprezentowany przez Heroda, wymiar sprawiedliwości reprezentowany przez Piłata i kościół reprezentowany przez Kajfasza. Mówić, że reprezentuje się myślenie Boga, a posługiwać się innym myśleniem, to wielki wstyd dla kościoła. Bardzo żałuję, że nie żyje już ksiądz prof. Józef Tischner, gdyż on doszedł już do odkrycia, że chodzi o myślenie. Tytułuje tak swoje książki. Nie mniej był tak jak chyba każdy z nas pod jakimś względem na myśleniu przy pomocy którego czyni się zło. Przebaczania nie ma w myśleniu opartym na prawdzie, gdyż nie ma za co przebaczać. Z rozgrzeszaniem mamy do czynienia jeśli mamy do czynienia z myśleniem opartym na kłamstwie, gdyż przy posługiwaniu się myśleniem opartym na prawdzie nie ma możliwości powstania grzechu. Grzech to uczynione zło, a ludzie kościoła żyją w zgodzie z ludźmi, którzy czynią zło. Ten kto rozgrzesza, ten jest na myśleniu opartym na kłamstwie. Ten kto mówi “idź i napraw uczynione zło”, ten jest oparty na prawdzie. Tak mówił Jezus “Idź i napraw”. W ustanowionym przez ludzi prawie nie wymaga się naprawienia zła, gdyż ten kto ustanowił prawo musiałby uczynione przez siebie zło naprawić. Ustanowić swoje prawo na nie swoim mieniu to czynienie zła. Żyć z zabierania ludziom pieniędzy to czynienie zła. Bóg konstruując człowieka wszystko doskonale wiedział. Stworzeni przez Boga ludzie są wyrażającymi wobec innych dobrą wolę, a więc Bóg stworzył ludzi dobrymi. Wiedział co robi, gdyż to co On zrobił oprogramował. Wiedział, że tak jest dobrze.
Ten kto posługuje się innym myśleniem, ten wabi ludzi na obiecanie dobra, a to co robi to wydawanie poleceń, nakazów, wezwań i zatrudniania ludzi do wymuszania. Skutkiem tego innego myślenia jest człowiek umysłowo i psychicznie chory. Któż zatem rządzi Konstruktor mózgu, czy ten kto przy pomocy nie swojego mózgu wyraża inną wolę? Stwierdzić trzeba, że ludzie są bardzo źle zachowującymi się. Wielki ukłon należy się ludziom wyrażającym taką samą wolę jak ich Stwórca. Są to uczciwi i mądrzy ludzie.

                                                                                                                        Barbara Paul

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz