czwartek, 27 września 2012

W NATURZE EMOCJE SĄ PODPORZĄDKOWANE MYŚLENIU, A W PRZYPADKU INNEGO MYŚLENIA CZŁOWIEKA, MYŚLENIE JEST UZALEŻNIONE OD EMOCJI

W NATURZE EMOCJE SĄ PODPORZĄDKOWANE MYŚLENIU, A W PRZYPADKU INNEGO MYŚLENIA CZŁOWIEKA, MYŚLENIE JEST UZALEŻNIONE OD EMOCJI
Stworzenia Boga połączone są miłością, a ludzie danym sobie słowem. Na myśleniu Boga utrzymuje się miłość, a na danym przez człowieka słowie miłość jest krótkotrwała, lub w ogóle jej nie ma. Miłości pozbawiły człowieka inne słowa aniżeli słowa na jakich utrzymuje się miłość. Te inne słowa, to słowa oparte na kłamstwie. Człowiek zawierając związek małżeński wiąże się słowami i wypowiada, że przysięga miłość do końca życia. Człowiek składając tą przysięgę kłamie, gdyż człowiek nie rozporządza miłością. Człowiek nie rozporządza emocjami. Zapewne w momencie składania przysięgi jest zakochany, ale najczęściej okazuje się, że tej miłości nie ma. Na myśleniu Boga miłość jest, a jest dlatego ponieważ myślenie Boga jest niezmienne. Miłość utrzymuje się na myśleniu takim samym. Takie same myślenie mają ludzie, którzy mają rozum i oni mają miłość ponieważ miłość oparta jest na rozumie. Rozum to myślenie jakim posługuje się nasz Stwórca. Naukowcy odkryli, że w mózgu, który nie zna słów rozum nie istnieje bez emocji, a ja odkryłam, że rozum to świadomość stanu rzeczy i że jej skutkiem jest dobre samopoczucie. Miłość naturalnie czujemy do wszystkich stworzeń. Odczuwamy to samo na myśleniu Tego samego Stwórcy.
Z innymi emocjami mamy do czynienia na innym myśleniu. Z innym myśleniem mamy do czynienia tylko od człowieka. Skutkiem tego innego myślenia wprowadzonego przez człowieka jest inne odczuwanie, a jakim jest cierpienie. Daliśmy słowo człowiekowi, że będziemy go kochać aż do śmierci, a z czasem okazuje się, że z tym człowiekiem pod wieloma względami się nie zgadzamy. Miłość przemieniła się w kłótnie. Zatem powinniśmy poszukać co jest powodem, że utraciliśmy miłość i zamiast miłości mamy kłótnie. Otóż kłótnie są oparte na innym myśleniu aniżeli miłość. Skutkiem kłótni jest cierpienie, a skutkiem zgody jest miłość. Zgoda jest na myśleniu jakie jest naturalnym dla mózgu, a kłótnia jest na myśleniu innym wprowadzonym przez człowieka. Naturalnym dla mózgu naukowcy odkryli, że jest wypowiadanie prawdy, a zatem kłótnia oparta jest na myśleniu opartym na kłamstwie. Myślenie nie zgadza się u kłamców, gdyż u prawdomównych się zgadza.
Kłótnie w naszym świecie są powszechnymi. Każdego dnia widzimy i słyszymy kłócących się ludzi, a w sądach i urzędach leżą sterty skarg. Znaczy to, że ludzie mają w mózgach myślenie oparte na kłamstwie, gdyż na myśleniu opartym na prawdzie nie ma możliwości sporu. To inne myślenie, że w mózgu jest odkryli naukowcy z Uniwersytetu Harvard, Uniwersytetu w Pittsburgu i Carnegie Mellon, gdyż odkryli, że jest myślenie, które mózg wykazuje, że to rozbieżne z nim cele. Naukowcy odkryli, że te rozbieżne cele zawarte są w narzucanych zachowaniach i problemach. Narzucane zachowania to inne zachowania aniżeli są naturalnymi dla naszego mózgu, gdyż naturalnymi zachowaniami dla mózgu jest uzgadniać. Człowiek, który uzgadnia dobrze zachowuje się wobec innych, a człowiek, który narzuca zachowania zachowuje się wobec innych źle. Narzucanie zachowań jest przyczyną sporów i dowodem na to, że ludzie posługują się tym myśleniem są prawie wszyscy pokłóceni ze sobą. Ludzie, którzy się kłócą źle zachowują się wobec innych, gdyż w czasie kłótni widać i słychać te złe zachowania. Do dobrego zachowywania się i do złego zachowywania się używamy słów. Zatem wypowiadanie złych słów wprowadziło w człowieka złe odruchy. Od człowieka dobrze zachowującego się słyszymy słowa dobre. Od człowieka źle zachowującego się słyszymy słowa złe. Znaczy to, że człowiek wypowiadanymi słowami daje poczucie szczęścia lub cierpienia. Ludzie wypowiadający złe słowa zadają tymi słowami cierpienie. Słowa jakie wypowiadamy z natury są słowami dobrymi, gdyż w wyniku wypowiadania prawdy czujemy się dobrze. Bolą nas słowa którymi ktoś wypowiada coś złego. Skoro słowa bolą i słowa powodują, że czujemy się dobrze, to znaczy, że słowa są połączone z emocjami. Skoro słowa dobre powodują, że czujemy się dobrze, a słowa złe, że czujemy się źle, to znaczy, że w słowach dobrych zawarte są dobre emocje, a w słowach złych zawarte są złe emocje. Skoro w wyniku posługiwania się myśleniem natury czujemy się dobrze to znaczy, że nasz Stwórca połączył swoje słowa z dobrymi emocjami. Skoro słowa człowieka bolą to znaczy, że swoimi słowami uruchomił on energię zadającą ból.
Neurolog John Eccles odkrył, że myśli uruchamiają atomy, czyli energie. Znaczy to, że Bóg swoim myśleniem uruchomił energię jaka jest w układzie genetycznym pierwiastków, a człowiek innym myśleniem uruchomił energię inną. Inna energia, to energia jaka jest w człowieku. Inna energia poza energią jaka jest w układzie genetycznym, to energia uruchomiona przez człowieka. Na tej innej energii człowiek choruje, gdyż jego anatomia jest zdrowa na energii jaka jest w układzie genetycznym pierwiastków. Układ genetyczny pierwiastków, to energia i na tej energii anatomia jest zdrowa. Energię uruchamia się myśleniem i naukowcy odkryli, że dla naszego mózgu mówienie prawdy jest naturalnym. Znaczy to, że energię na jakiej anatomia jest zdrowa ma się jeśli posługuje się myśleniem jakie jest naturalnym dla naszego mózgu. Naukowcy odkryli, że rozbieżnymi celami jakimi są narzucane zachowania zajmują się systemy neurologiczne, a zatem to one do narzuconych zachowań uruchomiły złą energię i wprowadziły ją w anatomię. Prof. Maria Szulc stwierdza, że od momentu sprzeciwu podświadomości nasze ciało funkcjonuje inaczej i że jest to funkcjonowanie właściwe danej chorobie. Podświadomość jest oparta na rozumie, który nie istnieje bez emocji, a zatem z jej sprzeciwem mamy do czynienia jeśli mamy do czynienia z myśleniem w którym nie ma rozumu i to myślenie uruchamia złe energie. Maria Szulc stwierdza, że od momentu sprzeciwu podświadomości ciało zaczyna chorować, a zatem choroba rozwija się na innej energii i tą inną energię uruchomił człowiek innym myśleniem. Bez innego myślenia nie ma innej energii. Bez innego myślenia nie ma innych emocji. Emocje są oparte na myśleniu i bardzo dobrze je czuć z wypowiadanych przez człowieka słów. Każdy człowiek wypowiadanymi przez siebie słowami wyraża swoje uczucia. Człowiek zadający słowami cierpienie ma w mózgu myślenie przy pomocy którego zrobił coś złego. Słowa zadające cierpienie, to słowa człowieka złego. To ten człowiek zły ma rozbieżne cele ze swoim Stwórcą. Naukowcy odkryli w mózgu, że rozbieżne cele to narzucane zachowania. Ja mówię, że człowiek narzucanymi zachowaniami wyraża inną wolę aniżeli jego Stwórca i że tą inną wolą jest wola czynienia zła. Narzucane zachowania w mózgu są dowodami na to, że ten człowiek wyraża wolę czynienia zła. Ten człowiek, który ma w mózgu narzucane zachowania mówi pod względem uczynionego zła głosem złoczyńcy. Maria Szulc chcąc pomóc ludziom, którzy mają w podświadomości myśli złe uczy się głosu podświadomości i mówiła do mnie, że pomaga zamieniając w podświadomości myśli złe na myśli dobre. Maria Szulc pomagała, ale nie zmieniła głosu złoczyńcy, gdyż nie zmieniła w mózgu myśli przy pomocy których człowiek zrobił coś złego. Ażeby człowiek przestał cierpieć to musi naprawić uczynione zło, gdyż kiedy naprawi uczynione zło przestanie być złoczyńcą. To samo dotyczy ludzi wykonujących narzuconą wolę przez złoczyńcę, gdyż jeśli przestaną wykonywać wolę złoczyńcy to przestaną być cierpiącymi. Skutkiem narzuconej woli przez złoczyńcę jest cierpienie. Całe prawo ustanowione przez ludzi oparte jest na narzuconych zachowaniach, a zatem ludzie ci mają w mózgu narzucone zachowania, a w swojej anatomii energię jaką użyli do czynienia zła. Neurobiolog Eric Kandel odkrył, że anatomia zmienia się od wykonywanych czynności, a ja odkryłam, że te wykonywane czynności oparte są na narzuconych zachowaniach przez człowieka. Człowiek narzucający zachowania to człowiek uważający się za władzę, gdyż on wydaje postanowienia, że to jego wolę należy wykonywać. Ten narzucający zachowania człowiek jest źle zachowującym się człowiekiem ponieważ nie ma on żadnych podstaw do uważania, że inni ludzie mają wykonywać jego wolę. Wymyślił ten źle zachowujący się człowiek myślenie i narzucił je, że inni mają je wykonywać. Ten źle zachowujący się człowiek nic nie ma, a tylko myśli wymyślił ażeby przy ich pomocy wymusić posłuszeństwo od ludzi i innych stworzeń. Teraz dowiedział się, że mózg wie, że jego cele są rozbieżne. Dlaczego rozbieżne wynika z osiągania dla siebie dobra przy pomocy myśli. Człowiek narzucający zachowania obiecuje dobro, a faktycznie dobro zabiera, gdyż przy pomocy narzuconych przez niego zachowań w ustanowionym prawie zabiera ludziom ich dobro. Złoczyńca to człowiek żyjący z używania myśli do zdobywania tego co chce. Nasz Stwórca wie, że człowiek żyjący z myśli jest złoczyńcą ponieważ człowiek żyjący z myśli to pasożyt żyjący z innych. Takimi pasożytami są ludzie władzy, czyli ludzie żyjący z myśli. Ludzie ci postanowili zmienić Bogu świat na wydawaniu rozkazów Jego stworzeniom i wymuszaniu od nich wykonywania ich woli. Naukowcy zajmujący się badaniami o zatopionej Atlantydzie mówią, że byli tam wtedy ludzie źli. Ja pokazuję, że człowiek zły ma w sobie inną energię aniżeli jest w układzie genetycznym.
Bez energii nie ma niczego i nie ma nas. Energia zła niszczy człowieka i niszczy świat. Wszechświat utrzymuje się na doskonałej energii jaka jest w układzie genetycznym pierwiastków, a człowiek uruchomieniem energii zła niszczy wszechświat i niszczy siebie. Człowiek, który wykonuje wolę władzy niszczy siebie. Jesteśmy albo oparci na energii dobrej, albo złej. Jesteśmy dobrymi jeśli mamy w sobie energię dobrą i jesteśmy złymi jeśli mamy w sobie energię złą. Z energii złej nie ma możliwości wyleczenia człowieka, gdyż utrzymuje się ona na myśleniu jakie jest w mózgu. Myślenie naszego Stwórcy to wszelka doskonałość i tą doskonałością jest nasz Stwórca. Myślenie wymyślone przez ludzi i narzucone jako prawo to myślenie paskudnego człowieka, który nie ma nic wspólnego z doskonałością poza pochodzeniem od Doskonałego. Człowiek oparty na wymyślonym myśleniu dokonał przywłaszczenia mienia Boga i mienia ludzi, przy pomocy nazwania wymyślonego przez siebie myślenia prawem. Na tym wymyślonym myśleniu ustanowili źle zachowujący się ludzie swój wymiar sprawiedliwości i karzą ludzi za nie wykonywanie wymyślonego przez nich myślenia. Narzucone myślenie jest myśleniem do czynienia zła a oni na tym myśleniu do czynienia zła ustanowili wymiar sprawiedliwości. Wymyślone myślenie to myślenie człowieka umysłowo chorego, gdyż człowiek umysłowo zdrowy oparty jest na myśleniu jakie jest w naturze mózgu. Człowiek oparty na wymyślonym myśleniu, to człowiek chory na schizofrenię. Tego człowieka chorego na schizofrenię trzeba leczyć z wymyślonego myślenia, a to nie jest łatwe, gdyż lekarz nie usunie z mózgu narzuconego myślenia. Lekarze psychiatrzy zajmują się leczeniem ludzi opartych na wymyślonym myśleniu, ale niektórzy z nich są biegłymi sądowymi, czyli opierającymi się na wymyślonym myśleniu. To katastrofa. Biegły psychiatra wydaje opinię w sprawie oskarżonego człowieka, a z oskarżaniem mamy do czynienia tylko na myśleniu wymyślonym, czyli opartym na kłamstwie. Sama miałam przypadek, że otrzymałam od biegłego sądowego psychiatry wezwanie na badanie. Wezwanie wypisuje się na myśleniu opartym na kłamstwie, czyli na myśleniu narzuconym przez człowieka. Wzywa drugiego człowieka źle zachowujący się człowiek, gdyż nie ma prawa do człowieka ażeby go wzywać. Zadzwoniłam do znanego mi dr psychiatrii i powiedziałam, że mam wezwanie na badanie psychiatryczne. Powiedział ”władcy się znaleźli”, a co podobało mi się. Podjęłam decyzję, że nie pójdę na badania, ale pani biegła psychiatra powiedziała, że zostanę przez Policję doprowadzona. Pomyślałam, że nie będę robiła cyrku i poszłam. Doprowadzenie to przemoc. Ja nic złego nie zrobiłam, a ludzie, którzy mają władzę posługują się przemocą wobec ludzi, którzy nie robią nic złego. Nie wytłumaczy się im, gdyż temu kto ma w mózgu kłamstwo zgadza się czynienie zła. O przeprowadzenie na mnie badania psychiatrycznego wystąpili sędziowie. Nie mieli mi nic do zarzucenia i niczego nie mieli zamiaru tłumaczyć. Wydali nakaz badania psychiatrycznego. Nakazem posługują się ludzie oparci na wymyślonym myśleniu, czyli na myśleniu opartym na kłamstwie. Gdyby pani biegła psychiatra była oparta na myśleniu jakie jest naturalnym dla psychiki to nie byłaby biegłym sądowym, gdyż sądy oparte są na myśleniu narzuconym przez ludzi i skutkiem jej opinii nie byłoby zło. Ja się nie przejmuję napisaniem przez nią kłamstwa, że moje myślenie jest rezonerskie, gdyż wiem, że ludziom, którzy mają w mózgu kłamstwo się nie wytłumaczy. Pani biegła psychiatra też nie tłumaczy na czym opiera swoje uważanie, że moje myślenie jest rezonerskie. Z nie wyjaśnianiem mamy do czynienia jeśli mamy do czynienia z kłamcą, gdyż to co wypowiada człowiek prawdomówny jest jasne. Ja nikomu nie wydaję nakazów i nie wymuszam ich wykonywania. To źle zachowujący się ludzie przy pomocy zajmowania stanowiska władzy wyrażają swoje lekceważenie do ludzi, którzy tak jak ja domagają się uczciwego załatwiania spraw. Na myśleniu natury nikt nikogo nie lekceważy. Na myśleniu natury ludzie czują do siebie miłość, a na myśleniu narzuconym przez ludzi, ludzie wyrażają nienawiść. Ludzie władzy wyrazili swoją nienawiść do swojego dobrze zachowującego się Stwórcy przybiciem Go do krzyża i nakazem noszenia tego krzyża. To zachowanie złodziei i bandytów. Jezus mówił o prawdzie dlatego ponieważ wiedział, że ustanowione prawo oparte jest na kłamstwie. Jezus zwraca swoją uwagę na zachowania ludzi ponieważ wiedział jak skonstruował człowieka, że nabywa on złych odruchów od innego myślenia.
Z miłością prawie przestaliśmy mieć do czynienia, gdyż myślenie jakie jest naturalnym dla mózgu jest ludziom nieznane. Ludzie mówią, że mają przymus uprawiania seksu, a co jest dowodem na to, że są uzależnieni od myślenia nie opartego na miłości. Wszyscy prawie ludzie są uzależnieni od myśli. Naukowcy amerykańscy mówią, że poszukują myślenia, które jest przyczyną uzależnień, a ja pokazuję, że jest to myślenie narzucone przez człowieka. Mózg wykazuje to myślenie od jakiego człowiek jest uzależniony, gdyż wykazuje, że to narzucane zachowania. Na myśleniu natury nie ma uzależnień, gdyż człowiek jest wolny. Człowiek, który ma w mózgu myślenie oparte na prawdzie jest wolny. Uzależniony jest człowiek, który ma w mózgu myślenie oparte na kłamstwie. Myślenie oparte na kłamstwie to myślenie narzucone przez człowieka. Myślenie narzucone przez człowieka to myślenie oparte na kłamstwie, gdyż człowiek narzucający zachowania kłamie, że ma prawo do człowieka i mienia jakie jest na ziemi. Oparcie związku małżeńskiego na danym słowie to oparcie związku na uzależnieniu od słowa. Ludzie powinni z własnej woli być z tym kogo kochają. Na myśleniu Boga miłość trwa. Do przerwania miłości potrzebne jest kłamstwo. Kłamca oszukuje przy pomocy słów, a uczucia nigdy nie oszukują. Uczucia oparte są na prawdzie i dlatego odczuwanie wykazuje stan zgodny z myśleniem. Na myśleniu natury wszyscy mieli zdrową psychikę, a teraz ludzie mówią, że dla nich normalnym jest mieć swojego psychoanalityka. Ja nie potrzebuję psychoanalityka, gdyż ja na swoim myśleniu wiem o co chodzi. Cóż ci ludzie sobie narobili że ich życie zależy od innych ludzi.
Myślenie inne aniżeli jest naturalnym dla mózgu, to myślenie przy pomocy którego zadaje się cierpienie. Ludzie nazwali to myślenie prawem obowiązującym na ziemi. Nie stworzyli ziemi, ale napisali, że ich myślenie jest obowiązującym na ziemi. Narzucili, że na ziemi ma być według ich woli. Skutkiem tej ich woli jest wprowadzone na ziemi Boga cierpienie. Kościół mówi, że cierpienie podoba się Bogu. Ja przedstawiam dowody na to, że Bogu podoba się miłość, a cierpienie podoba się złoczyńcom i że różnica pomiędzy dobroczyńcą a złoczyńcą polega na posługiwaniu się myśleniem, którego skutkiem jest odczuwanie myślenia dobroczyńcy lub złoczyńcy. W kościołach są napisy, że Bóg jest miłością. Ja mówię, że Bóg nie jest miłością tylko Jego myślenie powoduje odczuwanie miłości i że tak samo odczuwają miłość ludzie, którzy posługują się myśleniem swojego Stwórcy.
Nie odczuwamy miłości do człowieka, który nie ma rozumu i nie odczuwa miłości człowiek, który nie ma rozumu. Strata to ogromna, gdyż zamienić odczuwanie miłości na odczuwanie cierpienia, to na pewno świadczy o braku rozumu. To nasz Stwórca tak postanowił, że ten kto czyni zło nie ma rozumu. Złoczyńca jest uzależniony od cierpienia dlatego ażeby go to oduczyło czynienia zła. Przy pomocy myśli zadawał cierpienie i myśli do zadawania cierpienia zostały w nim i na nich odczuwa cierpienie. Odczuwa to co zrobił innym i to jest sprawiedliwość Boga. Jak naprawi zło jakie uczynił innym, to myśli do czynienia zła zostaną naprawione i przestanie cierpieć ten kto cierpienie zadał i ten kto przez niego cierpiał.
Polska-Elbląg, dnia 27 września 2012r. Barbara Paul

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz