środa, 10 sierpnia 2011

CZŁOWIEK NIE ISTNIEJE BEZ ENERGII, A ENERGIA JEST POD ZARZĄDEM JEJ STWÓRCY

                                                                         Elbląg, dnia 10 sierpnia 2011r
Barbara Paul
ul. Mostowa 4
82-300 Elbląg

                                                              Departament Zdrowia Publicznego
                                                              Ministerstwo Zdrowia w Polsce

CZŁOWIEK NIE ISTNIEJE BEZ ENERGII, A SWOJEJ ENERGII NIE MA
Szanowni Państwo!
Ja uważam, że Państwo już wiedzą, że cierpienie osobowości psychicznej  zadaje użyciem myśli do czynienia zła człowiek, ale odkrycie mocy myśli jest bardzo ważnym odkryciem i wymaga dokładnego wyjaśnienia. Osobowość  psychiczna to nasza naturalna osobowość. Osobowość człowiecza to osobowość, która wydaje decyzje. Człowiek nie ma swojej osobowości psychicznej i nie stworzył tej osobowości. Korzysta zatem z odczuwania, które działało na rozumie jej Stworzyciela dopóki człowiek nie wydawał decyzji. Człowiek zaczął używać myśli inaczej jak jego Stwórca a to odbiło się na psychice, która od innego myślenia zaczęła cierpieć. Naukowcy amerykańscy mówią, że poszukują myślenia, które jest przyczyną uzależnień. Od uzależnień cierpią ludzie i dobrze, że naukowcy amerykańscy wiedzą, że przyczyną uzależnień jest myślenie. Znaczy to, że inne myślenie jakim postanowił posługiwać się człowiek stało się przyczyną jego uzależnienia od myśli. Ażeby inne myślenie uzależniało to musi być inny cel osobowości naturalnej i inny cel osobowości człowieczej. Człowiek nie mówi już tylko prawdy i dlatego psychika stała się cierpiącą. Znaczy to, że cel mówiącego tylko prawdę jest inny i cel mówiącego kłamstwa jest inny. Mówiący prawdę i mówiący kłamstwa ma tą samą psychikę i ta psychika inaczej reaguje na mówienie prawdy i inaczej na mówienie kłamstwa. Z natury jesteśmy osobowością psychiczną i taką byliśmy do czasu rozpoczęcia wypowiadania słowa. Mieliśmy naturalny rozum, gdyż naukowcy odkryli, że w mózgu, który nie zna słów jest rozum połączony z psychiką. Od momentu rozpoczęcia wypowiadania słowa przez człowieka mamy do czynienia z osobowością człowieczą. Ta osobowość człowiecza jest połączona z osobowością psychiczną, czyli naturalną. Nasza naturalna osobowość potrafi robić swój sprzeciw, który Zygmunt Freud nazwał sprzeciwem podświadomości i który odkrył, że ludzie, którzy mają jej sprzeciw mają chory mózg i chorą psychikę. Oni są chorzy umysłowo. Znaczy to, że w ich decyzjach nie ma rozumu. W decyzjach naturalnej osobowości rozum jest, a u ludzi, którzy mają sprzeciw podświadomości rozumu nie ma. Rozum zatem ludzie utracili od wydawania decyzji opartych na innym myśleniu. To zatem myślenie tych ludzi powinni poznać naukowcy amerykańscy poszukujący myślenia, które jest przyczyną uzależnień. Należałoby poszukać czyje postanowienie jest przyczyną uzależnień skoro to uzależnienie jest. Sprzeciwia się podświadomość, ale ona nie wydaje swoich postanowień, gdyż gdyby wydawała to byśmy się mogli z nią kłócić. Prof. Maria Szulc stwierdza, że podświadomość wykonuje czyjś nakaz. Podświadomość jest rozumna, gdyż jest w niej rozum i robi ona sprzeciw na to czego nie rozumie. Ludzie, którzy nie mają rozumu mówią niezrozumiałym językiem, a więc posługują się innym myśleniem i są podlegli temu swojemu innemu myśleniu. Jest tak dlatego ponieważ o tym jak ma być decyduje podświadomość. Człowiek sobie może  postanawiać jak chce, ale to on jest uzależniony od myśli, a nie podświadomość.
Doczekaliśmy się odkrycia naukowego, które wyjaśniło jakim myśleniem posługuje się podświadomość, gdyż naukowcy odkryli, że dla naszego mózgu mówienie prawdy jest naturalnym. Mówienie prawdy było dla nas naturalnym do czasu podjęcia przez nas decyzji o nie mówieniu prawdy. Nasz Stwórca swoje myślenie oprogramował, a człowiek jeśli chce doświadczać innego myślenia to go doświadcza. Taki człowieka wybór i skoro lubi czynić zło to go doświadcza i to do czasu aż myśli złe go zniszczą. Nie ma czegoś takiego jak spowiedź z tego co się robiło i nie ma wymierzania kar, gdyż człowiek podlega doświadczaniu zła jakie uczynił. Nie ma bardziej prawidłowej kary, gdyż jeśli człowiek zła nie naprawia to cierpi, aż umrze.  Do tego ażeby w mózgu pojawiły się myśli złe, to my musimy myśli do czynienia zła użyć. Bez złego uczynku nie ma w mózgu myśli złych i nie ma sprzeciwu podświadomości. My nie chcąc cierpieć musimy wydawać tylko takie decyzje jakie są naturalnymi dla naszej podświadomości.  Wszystkim rządzą myśli i to myśli są albo dobre, albo złe, gdyż zależne od tego do czego ich użyliśmy. W naturze mózgu są tylko myśli dobre. Człowiek, który czyni tylko dobro ma w mózgu tylko myśli dobre. Moc myślom nadają pierwiastki. Jak widać myśli złe mają moc zła, gdyż Maria Szulc stwierdza, że chcąc pomóc swoim uzależnionym pacjentom musi kodować do ich podświadomości poprzez dokonanie wprowadzenia w miejsce myśli złych myśli dobrych. Na pewno nauka może zbadać zawartość pierwiastków w złym uczynku, ażeby zbadać moc myśli złych. Moc myśli dobrych znamy, gdyż jest ona w układzie genetycznym pierwiastków. Rozum nie istnieje bez emocji, a więc myśli dobre nie istnieją bez emocji i myśli złe nie istnieją bez emocji. Skutkiem użycia myśli do czynienia dobra lub zła jest inne odczuwanie. Nie da się nie stwierdzić, że nasz Stwórca wiedział co robi konstruując odczuwanie i do niego odpowiednie myślenie. 
Skutkiem złego uczynku są myśli złe. Ludzie z natury robią tylko dobro. Uzgadniają pomiędzy sobą sprawy i wyrażają do siebie szacunek. Wyrażają też szacunek do innych stworzeń i nie czynią im zła. Skutkiem myśli złych jest uzależnienie od tych myśli, gdyż pacjenci Marii Szulc są uzależnieni od myśli złych. Jeśli Maria Szulc złe myśli wymarze, to jej pacjenci czują się dobrze. Są jednak dalej uzależnieni. Są uzależnieni dlatego ponieważ nie zostały usunięte złe uczynki. Karol Jung stwierdza jakby już wszyscy ludzie byli uzależnieni od myśli, gdyż stwierdza, że ludźmi rządzą myśli i nie są oni z tego powodu świadomymi tego co ich czeka.
Powrócę teraz do stanu osobowości naturalnej jaką jest podświadomość i do odkrycia naukowego, które mówi, że w mózgu sprzed 450 milionów lat rozum nie istnieje bez emocji, oraz do odkrycia, że dla naszego mózgu mówienie prawdy jest naturalnym. Stan tej osobowości nie może być uzależnionym od myśli, gdyż posługuje się takim samym myśleniem. Nie ma możliwości ażeby używanie myśli do wyrażania takiej samej woli powodowało uzależnienie od myśli. Osobowość naturalna wyraża taką samą wolę, a wyrażanie takiej samej woli nie może powodować uzależnienia od myśli. Wyrażanie takiej samej woli to znajdowanie się w takim samym myśleniu. Znajdowanie się w takim samym myśleniu jest używaniem myślenia tylko do czynienia dobra. Zatem myślenia jakie jest naturalnym dla naszego mózgu używa się tylko do czynienia dobra. Dlatego w naturze mózgu są tylko myśli jakie były przez nas używane do czynienia dobra zanim my zaczęliśmy wykonywać czynności według swojej innej woli. Wszyscy wiemy, że wszystkie stworzenia naturalnie czynią dobro i my do tych stworzeń należeliśmy zanim postanowiliśmy wyrażać inną wolę. W naturze jeden dla drugiego tworzył dobro. Wyraża się inną wolę do innego celu jakim jest czynienie zła. To od momentu wyrażania innej woli przez człowieka na ziemi powstało zło. W naturze nie ma myśli do czynienia zła, gdyż wszystkie stworzenia z natury wykonują czynności dobra.  Ażeby były wykonywane czynności zła to człowiek musi wyrazić inną wolę aniżeli jest dla nas naturalną. Ta inna wola to wola czynienia zła. Ta inna wola wykorzystywana do czynienia zła to wola narzucana i wola wykonywania narzucanej woli. Tą wolę narzucania swoich zachowań złych wprowadził na ziemi człowiek, który zaczął wydawać inne decyzje aniżeli są naturalnymi dla jego osobowości psychicznej. Od tych innych decyzji słychać wszędzie wielki jęk naturalnej osobowości psychicznej.   Tą inną wolę narzucania zachowań naukowcy amerykańscy odkryli w mózgu, a zatem nasz mózg zbiera nasze decyzje. My nie mamy swojego mózgu, a mózg zbiera wydawane przez nas decyzje. Narzucane zachowania to użycie myśli do wykonywania czynności zła. Chyba nikt nie powie, że narzucanie, że to decyzje ludzi mają być wykonywane na ziemi jest czynieniem dobra. To te myśli są uzależniającymi, gdyż zostały użyte do wyrażania innej woli aniżeli wola Stwórcy człowieka. My jesteśmy stworzeniem Boga i dla tego stworzenia Boga wyrażanie dobrej woli jest normalnym. My dzisiaj nie wiemy jak zachowywaliśmy się w stanie natury, gdyż nie można znaleźć człowieka, który wyrażałby dobrą wolę wobec innych. Ja zwracam się do ludzi o uzgadnianie spraw, a oni piszą mi pełno listów w których nakazują mi wykonywanie ich poleceń. Mówią, że nie ma żadnego uzgadniania, tylko polecają mi robić to co nakazują. Mówią, że to oni rządzą, ale tylko mówienia do tego używają, gdyż nie mają żadnego dowodu na to, że stworzyli to czym zarządzają. Posługują się zatem innym myśleniem aniżeli jest dla nas naturalnym. Skutkiem nakazu jest przemoc, czyli czynienie zła. Inny jest zatem cel ludzi, a inny ich Stwórcy. Skutkiem tego innego celu jest cierpienie i śmierć, gdyż podświadomość jest wieczna. Ludzie swoimi nakazami zabijają samych siebie, gdyż my to osobowość naturalna. Życie lub śmierć jest skutkiem użycia myśli. My nie rozporządzamy mocą jaka jest zawarta w myślach. Energia jest w osobowości psychicznej, a ją się uruchamia myślami. Zatem ten kto nie ma rozumu niszczy sam siebie. Jesteśmy podlegli Temu w czym jest energia, gdyż bez energii nie istniejemy. Nie istniejemy zatem bez osobowości naturalnej, gdyż w niej jest energia. Rozum nie istnieje bez energii. Tylko ten kto nie ma rozumu niszczy to z czego żyje. Cała moc wszechświata jest zawarta w myślach. Wszechświat istnieje u tych, którzy mają rozum, gdyż ci, którzy rozumu nie mają niszczą wszechświat i siebie. Ten kto nie ma rozumu niszczy energię. Na energii żyjemy. Ludzie uznali, że mogą rozporządzać energią, a energia zniszczyła ich. Energia jest w rękach Stworzyciela osobowości psychicznej. To psychika jest oparta na układzie z pierwiastków, a ta psychika na brak rozumu wyraża swój sprzeciw. Ludzie nie mają swojej psychiki, czyli nie mają swojej energii. Są zatem podlegli osobowości w której jest energia. Energia zaś jest u ludzi, którzy mówią tylko prawdę. Nasz Stwórca nie potrzebuje swoich stworzeń do urządzania mu wszechświata, gdyż On sobie go urządził w doskonały sposób na doskonałej energii. Albert Einstein widzi tą doskonałą energię Stwórcy wszechświata, a my co mamy? Gdzie mamy swoją energię skoro tak podskakujemy. Nie ma nas bez energii. Genetyk prof. Piotr Słonimski mówi, że kod genetyczny jest oprogramowany, ma w sobie zapisy i reguły. Zatem decyzje w których zawarty jest rozum są oprogramowane. Energię ma ten kto mówi tylko prawdę. 
Nasz Stwórca nam pomaga uzależnieniem nas od myśli, gdyż ma to na celu przywrócenie nas do stanu dobrze zachowującego się człowieka. Karol Jung mówi, że człowiek z powodu uzależnienia od myśli nie wie co go czeka. Nie wie w którym momencie jego myśli złe się dla niego zrealizują. Nie znamy tego procesu. Naukowcy wiedzą, że jest taki proces myślenia. Ludzie, którzy posługują się myśleniem natury nie mają żadnego procesu myślenia, gdyż mówienie prawdy wyjaśnia sprawę natychmiast. Można poznawać proces myślenia, ale u każdego może on być inny, gdyż tylko decyzje oparte na prawdzie są takie same. Nic nam nie da poznawanie procesu myślenia poza tym, że dojdziemy do decyzji, która jest przyczyną procesu myślenia. Dojdziemy do decyzji którą uczyniliśmy zło. Otrzymamy więc dowód na to, że proces myślenia to cierpienie jakie sobie zadaliśmy złym uczynkiem. U ludzi posługujących się myśleniem natury nie może być żadnego procesu myślenia. Nie ma do czego dochodzić. Nie ma czego szukać. Jeśli mamy do czynienia z procesem myślenia to mamy do czynienia z człowiekiem, który uczynił zło. Ma on w mózgu narzucaną wolę lub wykonywanie narzucanej woli.
Cele rozbieżne ma tylko ten kto chce czynić zło, gdyż ten kto nie czyni zła ma w swojej strefie mózgu takie same cele jak w strefie osobowości naturalnej. Dwie strefy w mózgu, to strefa osobowości naturalnej i strefa osobowości człowieczej. To pomiędzy tymi dwiema strefami są rozbieżne cele i dowodem na to, że cel osobowości naturalnej jest inny i cel osobowości człowieczej jest inny jest odkrycie naukowców z Uniwersytetu Harvard, Uniwersytetu w Pittsburgu i Carnegie Mellon, że te cele są rozbieżne. Zatem celem naszego Stwórcy jest dobro, a celem ludzi jest zło, a co bardzo dobrze widać po tym co robią ludzie. Nie do Boga zatem kiedy się cierpi, gdyż Bóg w naturze dał energię. Ten kto nie ma rozbieżnych celów ten nie cierpi. Cierpienie jest skutkiem utraty energii. Ten kto mówi tylko prawdę, ten stan naturalnej energii ma.   

                                                                              Z poważaniem
                                                                               Barbara Paul 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz