sobota, 8 listopada 2014

SIŁY DOBRA I SIŁY ZŁA

Potęgą jest człowiek, który ma w sobie siły dobra, a pod władzą sił zła jest człowiek, który ma w sobie siły zła. Energia zawarta jest w słowach.
Od dawna już piszę, że czuję, że jest we mnie siła która mnie słucha. Teraz już wiem, że kiedy wypowiem kilka razy słowa które chcę ażeby się zrealizowały to czuję jak wytwarza się siła i do tej siły mówię co ma wykonać i ona to wykonuje. To zatem z przyjemnością przekazuję ludziom, którzy czują w sobie siłę. Jednak ostrzegam przed użyciem tej siły do czynienia zła, gdyż wtedy wytwarzamy dla siebie siłę zła.
Z okresu Starożytności mamy przekazy, że ludzie posługiwali się siłą. Można o nich przeczytać w książkach Psychologa Maxa Freedoma Longa. Ludzie posługujący się siłą wchodzili na gorące lawy i przeprowadzali przez nie ludzi bez żadnych uszkodzeń dla ciała. Mówili oni, że posługują się zwykłą mową Boga. Ta zwykła mowa Boga to oczywiście nasza naturalna mowa.
Z opisów o ludziach posługujących się siłą można przeczytać też o ludziach, którzy zadawali modlitwę śmierci. Mówili oni, że modlitwę śmierci zadawali złym ludziom. Ostrzegam, że tego nie wolno robić. To siły w człowieku decydują czy on ma żyć, czy nie, a nie jakiś człowiek. Biolog dr Tytus Brigham opisuje jak odesłał modlitwę śmierci człowiekowi przez którego umierał chłopak którego wziął ze sobą na naukową wyprawę. Tytus Brigham nie powinien odsyłać modlitwy śmierci do człowieka, który ją wytworzył tylko powinien wytłumaczyć chłopakowi, że nikt nie ma nad nim siły jeśli nie pozwoli mu na to ażeby ktoś miał nad nim siłę. Dr Tytus Brigham ubolewa nad tym, że nie udało mu się poznać tajemnicy Kahunów, a prawdą jest, że on miał tą siłę, gdyż jego słowa działały. Ludziom z myślami złymi trzeba powiedzieć ażeby naprawili zło jakie robią swoimi decyzjami. Maria Szulc nie wiedziała  i nie wiedział Tytus Brigham, że to słowa mają moc.
Człowiek wykonuje czynności przy pomocy energii. Energię człowiek ma w sobie. Wykonane rzeczy powstają z energii i to od nas na naszej energii powstają. Na energii od Stwórcy wykonane są wszystkie rzeczy jakie są w naturze wszechświata. Ten wszechświat utrzymywałby swoją doskonałość na doskonałej energii, gdyby ludzie wytwarzali rzeczy też na energii jaką mają w naturze. Ludzie zrobili coś bardzo złego, gdyż wytwarzają rzeczy na złej energii na narzuconym przez siebie myśleniu opartym na kłamstwie. Ludzie mało, że wytwarzają rzeczy ze złą energią to jeszcze wprowadzili swoje oparte na kłamstwie myślenie w inne stworzenia i stworzenia te zaczęły wytwarzać rzeczy na złej energii. Spożywanie produktów ze złą energią uśmierca życie.  Na myśleniu jakie jest w naturze mózgu mamy w sobie doskonałą energię i wykonane rzeczy na tej energii są doskonałymi. Złą energię ma człowiek w sobie z jego postanowienia o wydawaniu innych decyzji jak są w naturze mózgu. Na innych decyzjach jest zła energia i człowiek wprowadza w wykonywane przez siebie czynności złą energię. Zapewne dlatego Neurobiolog Eric Kandel odkrył, że anatomia zmienia się od wykonywanych czynności.
Tą złą energię wprowadzamy w wykonywane czynności na systemach neurologicznych o których Naukowcy odkryli, że zajmują się narzuconymi zachowaniami i problemami jakie mózg wykazuje, że to rozbieżne cele. To są decyzje inne jak są w naturze mózgu i na nich człowiek ma złą energię. Na wykonywaniu czynności na narzuconym przez siebie myśleniu człowiek wprowadza w siebie złą energię. Na złej energii człowiek choruje i umiera. Ludzie w okresie Starożytności wiedzieli, że ludziom, którzy zrobili coś złego nie można pomóc. Ja odkryłam, że tym ludziom nie można pomóc bo mają w sobie złą energię. Starożytni Kahuni mówili, że jak człowiek chce ażeby go uzdrowić to musi naprawić wyrządzoną krzywdę. Max Freedom Long opisuje, że jak ludzie naprawili wyrządzoną krzywdę to można było ich uzdrowić. Dzisiaj mamy stan ludzi, którzy mają wprowadzone w siebie najczęściej ogromne ilości krzywd. Na wykonywaniu ustanowionego przez ludzi prawa ludzie każdego dnia wprowadzają w siebie złą energię. Naukowcy odkryli, że mózg wykazuje, że rozbieżne cele to narzucane zachowania i problemy, a ja przedstawiłam nie raz, że problemy są skutkiem wykonywania prawa. To samo dzieje się pomiędzy pojedynczymi ludźmi jeśli jeden narzuca wolą, a drugi wykonuje to co mu drugi człowiek narzucił. Jesteśmy stworzeni na myśleniu do uzgadniania. Na myśleniu jakie jest w naturze mózgu wszyscy żyjemy ze sobą w zgodzie. Ludzie na myśleniu do czynienia zła mają umysł nieświadomy, gdyż tam mózg umieszcza myśli do czynienia zła. Maria Szulc uważała, że człowiek ma tyle samo dobra co zła, a to jest nieprawdą. W swojej naturze mamy myśli tylko do czynienia dobra. Maria Szulc uczyła się głosu o energii podświadomości chcąc pomóc ludziom uzależnionym od myśli złych i nie zwróciła swojej uwagi na to, że jeśli mówimy głosem podświadomości to mówimy głosem natury. Ludzie powymyślali, że mają w sobie jakieś trzy osobowości i trzy rodzaje energii, a to jest nieprawdą. Człowiek jest tylko jedną osobowością i ma tylko jedną energię, ale jeśli czyni zło to nabywa odchylenia od swojej naturalnej osobowości i pod względem tego odchylenia jest złym. Człowiek jest złym na złej energii. To energia decyduje o tym czy człowiek jest dobrym czy złym.
Już Karol Jung widzi, że jakby wszyscy ludzie mają w mózgu umysł nieświadomy, a to znaczy, że ludzie są złymi. Zygmunt Freud nie wiedział, że odkrył umysł świadomy, ale to co odkrył prawidłowo nazwał podświadomością. Podświadomość to rozum w mózgu który nie zna słów i energia na jakiej oparte jest odczuwanie. To jest nasza natura: rozum w mózgu i energia na jakiej oparte jest nasze odczuwanie. Zygmunt Freud odkrył, że podświadomość to wyparta i stłumiona psychika z zwartymi w niej treściami. Wiadomo kto tą naturę wyparł i wprowadził swoje inne treści. To zły człowiek. Ludzie żyjący w plemionach z dala od cywilizacji reagują sprzeciwem na ludzi cywilizowanych. Ci ludzie czują, że ludzie cywilizowani to ludzie źli. Maria Szulc pisze, że ludzie nie znają myślenia podświadomości, a ja odkryłam, że ludzie nie chcą znać myślenia podświadomości na jakim są dobrymi ludźmi. O zatopionej Atlantydzie Naukowcy mówią, że wtedy byli tam źli ludzie. Ja od dawna piszę, że źli ludzie mają w sobie złą energię. Naukowcy Fizycy szukają złej energii w naturze wszechświata i nie mogą znaleźć. Na pewno nigdy nie znajdą. O tym, że zła energia jest w ludziach ludzie nauki nie chcą słuchać, a zatem chyba do nich też należą. Atlantyda zatonęła od złej energii pochodzącej od ludzi. Albert Einstein też pisze, że katastrofa na niewyobrażalną skalę grozi z powodu sposobów myślenia ludzi. Zatem to w ludziach, którzy mają w swoich mózgach sposoby myślenia jest zła energia. To od ludzi jest we wszechświecie 73% złej energii. Ci źli ludzie mówią o świecie Boga, że to ich. Ludzie żyjący w plemionach mają szacunek do przyrody.
Maria Szulc pisze, że trzeba obudzić w sobie siły dobra i że one są istotą przyszłej ewolucji. To nieprawda, że siły dobra są istotą przyszłej ewolucji, gdyż one są naszą naturą. Maria Szulc nie zwraca swojej uwagi na moc jej słów opartych na energii podświadomości. Potęga to energia podświadomości. Podświadomość to natura i w niej istnieje tylko grawitacyjna siła życia. To grawitacyjna siła życia jest potęgą. Max Freedom Long i Sławomir Hulanicki  domyślają się, że siła jaką posługiwali się Starożytni Kahuni ma związek z grawitacyjną siłą.
Grawitacyjna siła śmierci to siła wytworzona przez złych ludzi. Zły człowiek to człowiek posługujący się myśleniem opartym na kłamstwie. Myślenie oparte na kłamstwie to myślenie narzucone przez człowieka. Myślenie oparte na kłamstwie służy do czynienia zła.
Maria Szulc bardzo dobrze, że zajęła się nauką o podświadomości, gdyż otworzyła powrót do naszej natury. Myli się ona pisząc, że dzięki ewolucji powstały uzależnienia pomiędzy podświadomością i świadomością, gdyż nie ma dwóch odrębnie rządzących podświadomości i świadomości. Podświadomość powinna nazywać się świadomością, gdyż podświadomość jest świadoma. Zygmunt Freud również widzi dwie konstelacje psychiczne jedna przeciwko drugiej, ale to głupi człowiek walczy sam ze sobą. Maria Szulc pisze, że człowiek nosi w sobie niezrozumiałe poczucie winy, mimo, że jego świadomość już dawno go rozgrzeszyła, uznała konflikt za zażegnany lub przejęła inny kodeks moralny. Ja wskazuję na ludzi władzy i ludzi im służących czy ktoś widzi w nich poczucie winy za to co robią. Oni wymuszają wykonywania ich woli i wymierzają ludziom kary za nie wykonywanie ich woli i oni nie mają mieć poczucia winy za zło jakie robią? Poczucie winy z powietrza się nie bierze tylko z decyzji człowieka. Nic człowieka nie rozgrzeszy i nic nie uznaje konfliktu za zażegnany, gdyż nie ma w człowieku kogoś kto go rozgrzesza. Człowiek sam musi doprowadzić siebie do stanu naprawy. Naprawić trzeba myślenie. Jeszcze nikomu nie naprawiło win udzielenie rozgrzeszenia przez ludzi kościoła. Jak można ośmielać się rozgrzeszać człowieka z czynionego zła. Jak można wymierzać kary człowiekowi, tak jak robią to ludzie w wymiarze sprawiedliwości. Sprawiedliwość to umieszczenie przez mózg myślenia do czynienia zła na złej energii.
Ludzie nie powinni wykonywać woli ludzi. Ludzie nie są stworzeni przez ludzi ażeby ludzie mieli prawo mówić im co mają robić. Ludzie są stworzeni na rozumie Stwórcy, a wybierają sobie ludzi i wykonują ich wolę. Ludzie władzy nie powinni mieć innego myślenia jak jest w naturze mózgu, a ludzie, którzy wykonują myślenie ludzi władzy powinni wiedzieć, że myślenie ludzi władzy to inne myślenie jak naturalne w mózgu. Ludzie na naturalnym myśleniu wiedzą, że dla nich wykonywanie czynności dobra jest naturalnym i że wymuszanie od ludzi wykonywania woli ludzi władzy jest czynieniem zła ludziom. Mózg jak widać z odkrycia naukowego bardzo dobrze wie, że to ludzie narzucający wolę i ludzie wykonujący narzucaną wolę mają rozbieżne cele. To złoczyńcy mają rozbieżne cele ze swoim Stwórcą. To prawidłowe, że człowiek na myśleniu do czynienia zła jest na złej energii.
Jezus nie walczył z ludźmi bandytami, którzy o Jego mieniu mówią jak o swoim. Ludzie złoczyńcy mają naruszone odczuwanie. Muszą doświadczać uczynionego zła, tak długo aż je naprawią. Ludzie którzy wykonują wolę ludzi czyniących zło są tak długo ofiarami jak długo są wykonawcami woli złoczyńców. Człowiek dobry nie czyni zła dlatego, że jemu ktoś uczynił. Jeśli na czynione zło też czynimy zło to jesteśmy też złoczyńcami. Człowiek dobry nie utrzymuje związków z człowiekiem złym. Jeśli ktoś czyni nam zło to trzeba go zostawić, a nie wykonywać jego wolę. Człowiek ma naprawić uczynione zło. Gdyby ludzie nie wykonywali woli złoczyńców, to nie byłoby złoczyńców i nie byłoby ofiar.
Wszechświatem i człowiekiem rządzi energia. Człowiek jest albo w zgodzie z energią albo jest pod jej władzą. Na energii oparta jest psychika i psychika jest pod władzą energii jeśli w mózgu pojawi się narzucone myślenie.

                                                                                                      Barbara Paul

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz