Zaglądając do ludzi żyjących z dala od cywilizacji widzimy, że te plemiona mają swój język. To naturalny język. Język tych ludzi oparty jest na naturalnej uniwersalnej gramatyce. W naturze wszystkich ludzi jest gramatyka uniwersalna i jest to gramatyka szczęścia. Na tej uniwersalnej gramatyce ludzie odczuwają szczęście. Ci ludzie mówią, że się kochają. Od nielicznych już ludzi żyjących jako jakieś plemię zauważamy, że są biologiczne uwarunkowania języka. O takich samych ludziach opisuje Psycholog Max Freedom Long jako o ludziach, którzy potrafili uzdrawiać, zamieniać przyszłość na lepszą, przechodzić przez gorące lawy. Max Freedom Long pisze, że ci ludzie robili swoje cuda przy pomocy zwykłej mowy Boga. Max Freedom Long pisze, że Starożytni Kahuni mówili, że uzdrowienie nie jest możliwe jeśli człowiek wyrządził jakąś krzywdę i jej nie naprawił.
Ja dzisiaj przedstawiam odkrycie Naukowców z Uniwersytetu Harvard, Uniwersytetu w Pittsburgu i Carnegie Mellon, które mówi, że mózg wie, że narzucane zachowania i problemy to rozbieżne cele. Ja odkryłam, że jest to mowa złych ludzi. Narzucone zachowania i problemy to narzucone słowa przez złych ludzi. Przeciwko tym złym ludziom wystąpił Stwórca którego znamy jako Jezusa. Jezus swoją śmiercią wskazał, że na narzuconych słowach przez tych złych ludzi jest cierpienie i śmierć. To ci źli ludzie zadają cierpienie i śmierć. Przekazuję teraz ludziom nauki zajmującym się językoznawstwem, że ustanowione przez ludzi prawo oparte jest na słowach wymyślonych i narzuconych przez złych ludzi. Ludzie żyjący w plemionach widać, że reagują sprzeciwem na ludzi nazywających siebie ucywilizowanymi. Ci ludzie żyjący w plemionach czują, że ludzie ucywilizowani to ludzie źli. Ja podkreślam, że mózg wie, że cele tych ludzi są rozbieżne. Mózg wykazuje człowieka pod względem narzuconego myślenia w wyodrębnionym miejscu w mózgu, a systemy neurologiczne pokazują, że zajmują się tymi wymyślonymi i narzuconymi słowami. Narzucone słowa to słowa ludzi złych i ich słowa są oparte na złej energii jaka zrobiła z nich ludzi złoczyńców. Wykonywanie woli tych ludzi złoczyńców powoduje nabywanie złej energii na jakiej cierpi człowiek i inne stworzenia. Doszliśmy do stanu, że źli ludzie wymuszają opierania się na narzuconych przez nich słowach do czynienia zła. Ci źli ludzie zapisali, że narzucone przez nich słowa są prawem na ziemi i że ludzie mają prawo się skarżyć tylko na ich słowach. W ten sposób złe słowa zapanowały na ziemi, a na nich zła energia jakiej jest z nabycia we wszechświecie 73%. Ja wskazuję, że na słowach jakie są w naturze mózgu nikt na nikogo się nie skarży bo nie ma na co, gdyż nikt nikomu nie wyrządza krzywdy.
Naukowcy językoznawcy szukają biologicznego języka, a ja wskazuję, że jest to język jaki ludzie wypowiadają jako naturalną dla nas prawdę. Wskazuję również na język z nabycia wymyślony przez złych ludzi jaki mózg wykazuje, że jest do rozbieżnych celów. Jest to język wprowadzony przez ludzi kłamców. Wskazuję, że na narzuconym myśleniu powstała mowa kłamców. Amerykanie wprowadzili w niektórych plemionach energię i telewizory, oraz nauczanie ludzi i ci ludzie zaczynają uczyć się narzuconej mowy opartej na narzuconych słowach. W ten sposób ginie naturalna mowa ludzi. Na narzuconej mowie ludzie są chorzy, gdyż narzucona mowa jest do czynienia zła. Narzucona mowa to mowa oparta na kłamstwie. Ludzie cywilizowani to kłamcy. Naukowcy o zatopionej Atlantydzie mówią, że była to wysoko rozwinięta cywilizacja i że byli tam ludzie źli. Ja wskazuję na to co potrafią budować ludzie na naturalnej mowie Boga w Starożytnym Egipcie. Wskazuję, że ci ludzie opierający się na mowie Boga mają rozum. Wskazuję, że ludzie na narzuconej mowie nie mają rozumu i są chorzy psychicznie. Ludzie źli wprowadzili przymus nauczania dzieci mowy opartej na złych słowach. Wszystkie słowa narzucone przez ludzi to złe słowa. Złe słowa są oparte na złej energii i natura uzależnia ludzi od złych słów. Prof. Maria Szulc zajmowała się poznawaniem podświadomości i postanowiła się nauczyć głosu o energii podświadomości chcąc pomóc ludziom uzależnionym od myśli złych. To pomagało, ale nie robi ze złoczyńcy dobroczyńcy.
Ludzie, którzy mówią mową Boga znali podświadomość szybciej od odkrycia jej przez Zygmunta Freuda. Max Freedom Long pisze, że Starożytni Kahuni znali podświadomość i korzystali z jej mocy. Odkryłam, że moc podświadomości oparta jest na energii na jakiej oparta jest podświadomość. Ludzie, którzy narzucili słowa utracili energię podświadomości. Ludzie, którzy narzucili słowa funkcjonują na złej energii na jakiej są złoczyńcami. Widać tych ludzi złoczyńców jak prowadzą ludzi do obozów zagłady na uśmiercenie.
Nasz Stwórca nie zrobił zapory uniemożliwiającej wyjście ze słów opartych na prawdzie. Nie da się zrobić takiej zapory, ale mózg narzucone słowa wykazuje, że są w innym miejscu w mózgu i są na złej energii na jakiej człowiek cierpi i umiera. Wskazuję dla ludzi zajmujących się językoznawstwem, że na narzuconych słowach człowiek ma zmienioną anatomię. Zmieniona anatomia to anatomia złoczyńcy i ofiary. Zmieniona anatomia jest na złej energii. Ci ludzie na zmienionej energii funkcjonują na systemach neurologicznych zajmujących się narzuconą mową. Na narzuconej mowie są ludzie źli. Na naturalnej mowie są ludzie dobrzy. Ludzi na naturalnej mowie łączy miłość. W dzisiejszych czasach od kapłanów w kościołach możemy usłyszeć, że trzeba uczyć się miłości. Ja mówię, że uczuć nauczyć się nie można i że uczucia ma człowiek, który posługuje się mową Boga.
Barbara Paul
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz