wtorek, 1 marca 2016

CZŁOWIEK NARZUCENIEM SŁÓW WYRZĄDZIŁ KRZYWDĘ SOBIE

Wypowiadanie przez człowieka innych słów jak są w naturze mózgu to wyrządzenie sobie krzywdy. Psychika jest oparta na prawdzie i my wypowiadając słowa oparte na kłamstwie zadaliśmy cierpienie swojemu odczuwaniu. Podejmując decyzję o oszukaniu kogoś wyrządziliśmy krzywdę sobie gdyż słowa do oszukiwania pozostały w nas i naszej psychice zadają cierpienie. Nikomu z nas nie szkodzą czyjeś słowa, a nasze. Czyjeś słowa do naszego mózgu nie weszły tylko nasze. Jak pozwalamy się oszukiwać to tym pozwoleniem wprowadziliśmy do swojego mózgu decyzje które szkodzą nam. Jeśli nasza psychika jest chora to od naszych słów do oszukiwania, a nie czyichś. Zrobiliśmy sobie zło wypowiadaniem innych słów aniżeli słowa na jakich jesteśmy stworzeni. Od wypowiedzenia innych słów aniżeli słowa jakie są w naturze mózgu człowiek zachorował umysłowo. To człowiek spowodował, że zachorował umysłowo, gdyż wypowiedział inne słowa jak słowa na jakich oparty jest jego naturalny umysł. Słowa jakie Naukowcy odkryli, że mózg wykazuje, że są do rozbieżnych celów to słowa człowieka którego jest mózg i one spowodowały, że człowiek nabył innego umysłu na tych słowach. Wprowadzanie do mózgu słów do oszukiwania zaszkodziło naszej psychice i ciału opartym na myśleniu opartym na prawdzie. Człowiek który podjął decyzję o oszukaniu kogoś ma w mózgu słowa jakich użył do oszukania i na nich ma umysłową chorobę i cierpienie jego psychiki i ciała. Gdyby człowiek nie wypowiadał słów to by sobie nie zaszkodził. Cierpienie psychiki i ciała zaczęło się od momentu wypowiedzenia przez nas innych słów aniżeli słowa na jakich oparta jest nasza psychika i nasze ciało. Kiedy sobie to uświadomiłam zrozumiałam, że Egipcjanie nazywani Wielkimi musieli wiedzieć, że wypowiadanie innych słów jak są w naturze mózgu szkodzi człowiekowi, gdyż nie chcieli przyjąć do siebie na naukę Pitagorasa, a w końcu zgodzili się pod warunkiem, że przez pięć lat będzie milczał. To milczenie powodowało, że Pitagoras utrzymywał swój stan z jakim przyszedł, a tymczasem zdobywał wiedzę opartą na prawdzie i już wypowiadał słowa oparte na prawdzie. Dokąd człowiek nie wypowiadał słów utrzymywał stan psychiki opartej na myśleniu opartym na prawdzie jakie jest w naturze mózgu. Normalny stan człowieka jest bez wypowiadania słów przez człowieka. Ludzie zgadzając się na wykonywanie słów ludzi którzy zapisali, że ich słowa są prawem i słów narzucanych przez różne religie, czy sekty, czy kogokolwiek innego wyrządzili sobie ogromne zło. Człowiek wykonujący czynności jakiegoś Napoleona, czy innego Przywódcy nabył nienormalnego stanu. Nienormalny stan człowieka oparty jest na wypowiedzianych przez człowieka innych słowach jak są w naturze mózgu. To człowiek podjął decyzję o wykonywaniu innych słów jak ma w naturze mózgu. To wykonywanie innych słów jak są w naturze mózgu spowodowało, że człowiek nabył w mózgu tych słów jakie zgodził się wykonywać i na nich nabył nienormalnego stanu. Na tych słowach z nabycia zaczęła cierpieć psychika i ciało. To nic innego nie zaszkodziło psychice i ciału człowieka poza wypowiedzianymi przez człowieka innymi słowami jak słowa na jakich człowiek jest oparty. Medycyna nie pomoże człowiekowi oczyścić się z wypowiedzianych słów opartych na kłamstwie na jakich psychika i ciało cierpią, Zajmowanie się narzuconymi słowami przez systemy neurologiczne spowodowało, że psychika i ciało przeszły na funkcjonowanie na narzuconych słowach a to spowodowało nienormalny stan człowieka i uśmiercanie psychiki i ciała. Człowiek wypowiadaniem słów opartych na kłamstwie oszukał swoją psychikę i swoje ciało. Człowiek sam musi oczyścić się z kłamstwa, gdyż ludzie tacy jak Zygmunt Freud nie odgadną wszystkich narzuconych słów przez człowieka jakie mu zaszkodziły. Nikt nie wymaże z człowieka nabytych słów w mózgu i systemów neurologicznych opartych na wypowiedzianych innych słowach jak są w naturze mózgu.
Maria Szulc wpadła na pomysł ażeby nauczyć się naturalnego głosu dla człowieka jakim jest głos o energii podświadomości i mówiła do mnie, że koduje do podświadomości w miejsce myśli złych myśli dobre. Ja mówię, że Maria Szulc nie wymazała nabytych przez człowieka w mózgu słów i nie wymazała systemów neurologicznych opartych na wypowiedzianych innych słowach jak są w naturze mózgu. Zygmunt Freud przy pomocy psychoanalizy też nie wyprowadził z człowieka wypowiedzianych innych słów na jakich chora jest psychika. Karol Jung widzi, że człowiek  jest chory psychicznie i idzie i nie wie dokąd gdyż jest uzależniony od myśli, ale nie wiedział, że to uzależnienie jest oparte na wypowiedzeniu przez człowieka innych słów jak są w naturze mózgu. To człowiek wprowadził w siebie słowa od jakich jego psychika stała się uzależniona. Nic innego nie zaszkodziło człowiekowi od wypowiedzianych przez niego innych słów jak są w naturze mózgu.

                                                                                           Barbara Paul

                                                                                 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz