Znane nam na ziemi sądy opierają się na słowach, ale nazywają prawem słowa oszustów. Oszust ma w sobie energię zadającą cierpienie i śmierć i wydawanie nakazu wykonywania słów oszusta jest wydaniem nakazu wejścia człowieka na energię zadającą mu cierpienie i śmierć. Stwórca nie osądza, a wprowadza oszusta na umysłową chorobę na jakiej wykonuje czynności na narzuconych przez oszusta słowach jakie zadają oszustowi cierpienie i śmierć. Słowa są energią a na energii żyjemy. Słowa o innej energii jak energia życia wypowiada morderca życia.
Biochemik prof. Maria Szulc pisze, że podświadomość wszystko zapisuje i zadaje pytanie po co podświadomość dźwiga ten ciężar. Maria Szulc widzi zapisy dokonywane przez Podświadomość wprowadzeniem człowieka w stan hipnozy. Opisuje ona o wprowadzeniu w stan hipnozy ludzi jadących tramwajem o których pisze, że ich podświadomość wie co robił każdy z jadących tramwajem i również co robili ludzie jadący tramwajem na których wprowadzony w hipnozę nie zwracał swojej uwagi. Warto to przeczytać w książce Biochemik Marii Szulc "Potęga podświadomości".
Maria Szulc po usłyszeniu od wprowadzonych w hipnozę, że ich mózg wie co robią ludzie z którymi mieli kontakt pisze po co podświadomość dźwiga ten ciężar, a później dodaje, że może jest to potrzebne kiedy staniemy przed Najwyższym Sędzią który prześwietli zapisy jakie są w podświadomości. Ja na podstawie odkryć naukowych wiem, że Stwórca nic nie prześwietla i nie osądza, a stworzył tak mózg, że jak człowiek wypowiada inne słowa to wprowadza go na energię jaka dla niego wykonuje jego słowa i wprowadza w człowieka zmiany wprowadzając w niego energię opartą na narzuconych słowach na jakich wykonuje czynności zła na złej energii jaka jemu zadaje cierpienie i śmierć. Zatem odkryłam, że Stwórca tak skonstruował człowieka, że człowiek sam wydaje sobie sprawiedliwość wprowadzeniem się na odczuwanie na jakim cierpi i umiera. Odkryłam, że podświadomość na słowach Stwórcy to energia oparta na wiecznym życiu i że człowiek przychodzi na świat po śmierci z dotychczasowym swoim stanem złej energii opartej na narzuconym myśleniu w mózgu. To dlatego widać małe dzieci ciężko chore. Kłamcy kościoła mówią, że cierpienie i śmierć zadaje Bóg i że małe chore dzieci przyszły od Boga, a ja wskazuję, że złoczyńcy nie byli u Boga bo każdy jest na energii jaką w sobie ma. Wskazuję na odkrycie Naukowców, że człowiek w stanie śmierci klinicznej przyjmuje wiedzę. Wskazuję, że energia jaka jest w naturze wszechświata to energia z zawartą w niej wiedzą, a zatem złoczyńca po śmierci nabywa wiedzy z energią życia i ożywa i przychodzi powtórnie na świat. Złej energii nikt z kłamcy nie usunął i nigdy nie usunie. Medycyna nie ma leku na energię zadającą cierpienie i śmierć. Medycyna poznała na jakiej energii oparte jest odczuwanie i opracowała leki, ale leki nie usuwają z człowieka energii zadającej mu cierpienie i śmierć i nie usuwają myślenia złoczyńcy.
Barbara Paul
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz