sobota, 7 marca 2015

CZŁOWIEK WYJDZIE Z CIERPIENIA I ŚMIERCI JAK WYJDZIE Z WYMYŚLONEGO MYŚLENIA

W naturze mózgu jest tylko jedno myślenie, a na nim tylko jedno odczuwanie.  W wyniku narzucenia myślenia przez człowieka w mózgu człowieka są dwa rodzaje myślenia a na nim dwa rodzaje odczuwania oparte na dwóch rodzajach energii. Jedna energia to energia życia, a druga energia to energia śmierci. Energia życia jest oparta na myśleniu Stwórcy jakie jest w naturze mózgu, a energia śmierci jest oparta na myśleniu wymyślonym i narzuconym przez człowieka. Ażeby w człowieku pojawiła się energia śmierci to musi wykonać na systemach neurologicznych myślenie narzucone. Myślenie narzucone to myślenie oparte na kłamstwie i na nim człowiek jest na energii śmierci. Każde myślenie jest oparte na energii. My w swojej naturze mamy tylko energię życia i na niej mamy szczęśliwe odczuwanie. Narobiliśmy sobie zła wprowadzeniem w życie wymyślonego myślenia. Każdy z nas gdzieś przeczytał to co wymyślił inny człowiek. Wymyślone myślenie się nam nie zgadza jeśli opieramy się na prawdzie i naturalnie je odrzucamy. Dużego zła ludzie narobili sobie nauką opartą na wymyślonym myśleniu, a jeszcze większego wykonywaniem czynności na wymyślonym myśleniu. Stąd pochodzi depresja, strach, stres. Na wymyślonym myśleniu jakiego nabyliśmy w mózgu od siebie i zgodzeniem się z wymyślonym myśleniem przez innych ludzi oparte jest nasze cierpienie. Nasza psychika jest szczęśliwa na myśleniu jakie jest w naturze mózgu. My wtrąciliśmy się do funkcjonowania naszego ciała narzuceniem myślenia. Zrobiliśmy sobie ogromne zło. Zatem trzeba zaprzestać wymyślania i narzucania do wykonywania narzuconego myślenia i trzeba zaprzestać wykonywania czynności na myśleniu jakiegoś człowieka czy ludzi. Człowiek jest zdrowy i szczęśliwy jak opiera się na myśleniu jakie jest w naturze mózgu. Im szybciej człowiek pozbędzie się z mózgu narzuconego myślenia, a z systemów neurologicznych złej energii tym szybciej powróci do szczęśliwego życia.

                                                                                                     Barbara Paul

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz