środa, 14 stycznia 2015

WYKONYWANIE NARZUCONYCH SŁÓW TWORZY POSŁUSZNEGO CZŁOWIEKA

Zaznaczanie przez ludzi kościoła, że służą Bogu, a przez ludzi władzy, że służą ludziom jest świadome, gdyż ci ludzie wiedzą, że wykonywanie narzuconych słów tworzy człowieka posłusznego. Ci źli ludzie nikomu nie służą, gdyż wymuszają służenia im. Tego służenia im dokonują przy pomocy narzucania słów i namawiania na ich wykonywanie. W warunkach wojny widzi się osiągnięte przez ludzi władzy i kościoła posłuszeństwo ludzi do tego stopnia, że wydają rozkaz stawania do rozstrzelania lub wchodzenia do komór gazowych i ludzie to wykonują. Ludzie władzy poznali, że namawianie do wykonywania narzuconego myślenia robi im posłusznych ludzi, ale nie poznali, że oni są posłuszni energii jaką naruszyli narzuconymi przez nich słowami. Ludzie godzący się na wykonywanie narzuconych słów naruszyli energię i stali się wykonawcami woli ludzi których wolę zgodzili się wykonywać, a ludzie narzucający słowa znaleźli się pod władzą ich złych słów. Złe słowa są oparte na energii śmierci. Ludzie narzucający wolę prowadzą ludzi na śmierć, ale siebie również, gdyż inna energia jak jest w naturze mózgu jest energią śmierci. Energia życia jest tylko na wykonywaniu słów jakie są w naturze mózgu.
Systemy neurologiczne zmieniły anatomię narzucającego słowa na anatomię złoczyńcy, a z wykonującego narzucone słowa anatomię ofiary. Obrzydliwymi są ludzie, którzy wymyślili narzucone słowa. Wymyślić, że jest grzech pierworodny to rzucenie na Boga oskarżenia, że na Jego myśleniu ludzie muszą cierpieć za kogoś. Ja przedstawiam dowód na to, że w naturze mózgu wszyscy ludzie mają takie same słowa oparte na prawdzie na jakich psychika jest szczęśliwa, a ciało zdrowe. Przedstawiam dowód na to, że cierpienie jest oparte na słowach narzuconych przez człowieka. Z grzechem mamy do czynienia na myśleniu opartym na kłamstwie. Na myśleniu Boga opartym na prawdzie grzechów nie ma. Grzech ma człowiek zadający cierpienie i tym człowiekiem zadającym cierpienie jest człowiek wymuszający ażeby być mu posłusznym. Ksiądz Wojciech Lemański cierpi przez słowa narzucone przez ludzi władzy kościoła, a nie przez słowa Boga. Dowodem na to, że Bóg nie chce posłuszeństwa jest stworzenie ludzi na myśleniu opartym na prawdzie na jakim wszyscy ludzie żyją ze sobą w zgodzie.
Ludzie wykonujący narzucane słowa dostali to co się dostaje od złoczyńcy, a czym jest cierpienie i śmierć.
                                                                                                Barbara Paul
                                                         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz